Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od lat zbierano i przypominano nazwiska poległych powstańców. Od dawna o pamięć o jego cywilnych ofiarach zabiegali też kombatanci – na czele z Wandą Traczyk-Stawską, inicjatorką powstania Izby Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli, którą otwarto 2 października.
Wzniesiono dwa pawilony z szarego betonu. W jednym z nich prezentowany jest wstrząsający plan stolicy, na którym zaznaczono miejsca rozstrzelań, przypominając losy tej największej wojennej nekropolii. Najważniejszą częścią upamiętnienia jest jednak Mur Pamięci. Znalazło się na nim ponad 62 tys. tabliczek z nazwiskami poległych cywilów i żołnierzy. Są też jeszcze te niezapisane. Na nich zostaną upamiętnione kolejne zidentyfikowane ofiary.
„Coś, co się wydarza, a nie zostaje opowiedziane, przestaje istnieć i umiera” – te słowa Olgi Tokarczuk przywołali twórcy Izby. Powstałej po to, by nie zatarła się pamięć o tamtych wydarzeniach oraz o indywidualnych historiach cywilnych mieszkańców Warszawy. Przypomina wreszcie o konsekwencjach przemocy, radykalizmów i wojny. ©