Przestrzeń wystawy

Obecna siedziba tarnowskiego BWA to pieczołowicie zrekonstruowane „ruiny” XIX-wiecznego budynku niegdysiejszego Towarzystwa Strzeleckiego.

20.03.2015

Czyta się kilka minut

Pałacyk Strzelecki. Siedziba Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie. / Fot. Jolanta Więcław
Pałacyk Strzelecki. Siedziba Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie. / Fot. Jolanta Więcław

W swej historii Pałacyk Strzelecki pełnił rozmaite role, głównie reprezentacyjno-użytkowe, do dziś starszej daty tarnowianie wspominają słynące z rozmachu rauty i bale, które odbywały się tutaj w latach międzywojennych. Jak wiele tego typu obiektów, w czasach PRL-u pałacyk stopniowo podupadał, a brak inwestycji doprowadził do jego degradacji. Przełom nastąpił w roku 2010, kiedy to władze miasta postanowiły przeznaczyć budynek pod działalność Biura Wystaw Artystycznych. Warto podkreślić, że w czasie rewaloryzacji postawiono przede wszystkim na pragmatyzm. Zachowując wszelkie obostrzenia konserwatorskich wymogów, odtworzono pierwotny wygląd budowli, jednakże priorytetem była adaptacja kubatury budynku zabezpieczająca zaplecze na potrzeby szeroko pojmowanej działalności kulturalnej – wystawienniczej i edukacyjnej. Dzięki takiej koncepcji powstała swoista architektoniczna hybryda, która z jednej strony zachowuje szacunek dla ponad 150-letniej tradycji tego miejsca, z drugiej przypomina, że czas nie stoi w miejscu. Ta hybrydowa koncepcja ma również swoje przełożenie w strategii działań instytucji. Od kilku już lat łączymy często kontrowersyjne, współczesne realizacje ze sztuką zanurzoną głęboko w tradycji. Obecna wystawa „Ars moriendi”, choć kontynuuje wspomniane założenia, jest pierwszą, która w tak radykalny sposób konfrontuje – we wspólnej przestrzeni – artefakty skrajnie do siebie nieprzystające. Zestawienie tradycyjnego płótna z kontrowersyjną w swym przesłaniu i wizualizacji instalacją zapewne będzie generować pytania. Kilka lat temu zdarzyło mi się trafić na wystawę, gdzie dzieła sztuki na wskroś współczesne prezentowane były w XIII-wiecznej katedrze. Poliuretanowe, krzyczące kolorem abstrakcyjne rzeźby sąsiadowały z misterną snycerką wiekowych stalli, poczerniałe epitafia ginęły w cieniu wielkoformatowych abstrakcji. Zestawienie wydawało się wręcz bluźniercze, aczkolwiek nie zawsze należy wierzyć pierwszemu wrażeniu. Tarnowska wystawa poprzez swoją tematykę porusza problemy, od których na co dzień pragniemy być jak najdalej. Mam nadzieję, że ten oryginalny mariaż tradycji i współczesności będzie budził emocje. ©

PIOTR KUKLA jest kierownikiem Działu Organizacji Wystaw BWA w Tarnowie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2015

Artykuł pochodzi z dodatku „Ars Moriendi – Sztuka Umierania