Projekt zdegenerowany - i zły

06.07.2003

Czyta się kilka minut

To że projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji powstawał w atmosferze może nawet i kryminalnych machlojek, określanych jako afera Rywina, jest oczywiście ważne - zwłaszcza jako element wiedzy o kulisach styku biznesu i polityki w Polsce. Nie to jednak - wbrew opinii niektórych polityków i komentatorów - dyskwalifikuje posłów, którzy w ub. tygodniu zdecydowali się kontynuować pracę nad skalanym od poczęcia projektem.

Ważniejsze, że wciąż przewiduje on zabójcze dla rynku mediów (nie tylko elektronicznych, ale i prasowych) rozwiązania. Chodzi zwłaszcza o zwiększenie kompetencji skompromitowanej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - które stałyby się w pełni już uznaniowe i arbitralne, a dotyczyć by mogły nawet i sfery wolności przekazywanych treści. Chodzi też o wzmocnienie strukturalnie dziś upolitycznionych mediów państwowych kosztem nadawców prywatnych - tak finansowe (brak reformy w sferze abonamentu i reklamy, kwestia własności archiwów), jak prawne (daleko idące zakazy antykoncentracyjne).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 27/2003