Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Twórca NowoczesnejPL odnosi się w ten sposób do problemu młodych oburzonych, którzy pokończywszy popularne, ale rynkowo nieatrakcyjne kierunki studiów, wylądowali na bezrobociu albo na głodowej pensji. I dodaje, że studia produkują bezrobotnych, a na wcześniejszym etapie edukacyjnym popełniono kardynalny błąd, likwidując de facto szkolnictwo zawodowe.
No właśnie: wcześniejszy etap... Instytut Badań Edukacyjnych ogłosił właśnie raport na temat doradztwa zawodowego w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Dowiadujemy się z niego chociażby, że stałe stanowisko doradcy ma 15 proc. polskich szkół (w większości placówek deleguje się do tego zadania np. nauczyciela) i że w co trzeciej szkole zajmującej się doradztwem przeznacza się nań nie więcej niż cztery godziny… rocznie.
Mówiąc o młodych niepewnych jutra, zbytnio chyba zafiksowaliśmy się na rozmowie o leczeniu objawowym, np. dyskutując o sensowności oskładkowania umów tzw. śmieciowych, a zbyt rzadko rozmawiamy o przyczynach problemu.
Tymczasem prekariusz przyszłości – w każdym razie ktoś, kto do tego miana przyzna się za pięć, dziesięć, piętnaście lat – chodzi dzisiaj do gimnazjum. ©℗