Praca zdalna

Widmo krąży po świecie, widmo pracy zdalnej. Przegrzewają się serwery, bolą cztery litery, kamerki, kamerki, kamerki i mikrofony w działaniu. Ciężko?

30.03.2020

Czyta się kilka minut

Wygląda się jak własny nieudany awatar z minionego tysiąclecia – prawda, od przycięcia do przycięcia, ale za to kichnięcie na ekran niegroźne, nie to, co w realu.

Twarz w formie pikseli – to jest problem. Ciężko kogokolwiek rozpoznać, ciężko się sobie zidentyfikować z samym sobą na obrazku, generalne who is who. Znaczy, w trybie telekonferencji, tele znaczy zdalnym. Oczywiście, dla najmłodszego pokolenia dysponującego najnowszymi filtrami twarz jest po prostu wypasioną maską, ale też raczej w trybie selfie, a nie zdalnej lekcji wuefu… Tak, tak, nie wymyśliłem sobie tej groteski: zgodnie z podstawą programową – jak ministerstwo zdalnie przykazało – w internetach odbywają się regularne zdalne lekcje wychowania fizycznego, podczas których polska młodzież z pasją zgłębia przepisy piłki siatkowej. Edukacja, głupcze! Jestem spokojny o przyszłość świata.

Drugi po obrazie problem telepracy to dźwięk. Tele- dźwięk znaczy. Czasem metaliczny, czasem wręcz heavy-metalowy, z elementami „Barbie Girl”, a często po prostu żaden. Wszystko randomowe, uzależnione od przeciążenia internetów. Robimy próbę z aktorami, ale gramy, jak nam serwery zaserwują. Regres po prostu, bez dreszczyku retro. Nie jest to poziom „Wolfensteina” ani wczesnego „Dooma” – chyba że z nazwy. No i ciągle stop-klaty. O stop-klatach podczas teleprób mógłbym pisać non-stop, ale nie uczynię tego z uwagi na troskę o moje i Państwa zdrowie, a przecież co jak co, ale zdrowie jest najważniejsze, zwłaszcza teraz. W tele- próbach „Zemsty rosyjskiej sieroty” przyświeca nam ma- ksyma mojego imiennika Johna Cage’a: „Traktuj błąd jako swego skrytego sprzymierzeńca”. W końcu, jak ludzie teatru wiedzą od Dariusza Szpakowskiego, gra się tak, jak przeciwnik pozwala, więc pozwalamy sobie działać zdalnie. Telepatycznie, homeopatycznie, zdolnie zdalnie gotowi. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 14/2020