Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pod choinkę zafundowałem sobie detoks cyfrowy, żeby nie dać się zwariować zero-jedynkowym komunikatom z sieci, nie reagować na bodźcowanie buziaczkiem abo wrr, cukierkiem lub psikuskiem. Z pewnością dużo minęło mimo, dużo niezbędnie fundamentalnych życiowo prawd w nader przystępnej formie, ale biorę to frontalnie, na pancerz cyfrowej abnegacji, w imię cichych nocy, cichych dni pod drzewkiem we włosach anielskich.
Ale, ale – każde wakacje pod drzewem z gwiazdą kiedyś dobiegają końca... i wtedy tama puszcza. Co mnie najbardziej uderzyło? Pal sześć aferę podsłuchowego konia ze skrzydłami, Putina u bram, zaprawdę nowy ład, omikrony i inne zagrożenia... nic nie zrobiło na mnie tak piorunującego wrażenia jak nowe wykorzystanie liczby 44. Dowiedziałem się mianowicie z prasy psychologiczno-popularnonaukowej, że według badań amerykańskich naukowców Boże Narodzenie jest jedną z 44 najbardziej nerwowych sytuacji w naszym życiu. Szok i niedowierzanie, Market Garden! Informacja zawarta była w mocnym, elokwentnym wywiadzie z psycholożką, która poskąpiła szczegółów, co oczywiście pobudziło moją wyobraźnię. Jedna z 44? Hmm, od razu postawię wielce nurtujące pytanie: jakie są pozostałe sytuacje na liście? Sylwester w Zakopanem? Opłatek z Terleckim? Konkurs Eurowizja Junior? Dentysta? Konklawe? Wizyta w sklepie mięsnym w San Francisco? Trzepanie dywanu? Awaria solarium? Sektor rodzinny Legii? Intensywny kurs języka litewskiego? Oczywiście, każdy ma swoje czterdzieści i cztery – i nie wiem, czy amerykańscy naukowcy je zsumowali, czy podzielili, jedno jest pewne: Boże Narodzenie jest na czarnej liście, dla wszystkich osób ludzkich na męczeńskiej planecie Ziemia.
Gdybym był uzyskał ową wiedzę zawczasu, podjąłbym decyzję o Bożego Narodzenia na swój użytek odwołaniu, dla świętego spokoju. Po co się stresować? W szczęśliwie wygospodarowanym czasie czytałbym podczas aromatycznej kąpieli obcasowy tygodniowy dodatek parapsychologiczny do prasy codziennej. Niech żyją wolne media! ©