Podwójny Kapitan

Czesław Miłosz pyta (“TP" nr 10/04), czy kto z czytelników zna pełen tekst piosenki “Kapitan Papawaj". Tekst ten można znaleźć w książce Haliny Stefanowskiej “Rozśpiewane morze" (Wyd. Morskie, Gdańsk 1975): “Kapitan Papawaj" (słowa: Lucjan Szenwald, Jerzy Braun; melodia: Jerzy Braun, Olaf Svenson, Lucjan Szenwald).

Na świetlistych, mglistych wyspach Hawaj,

Na Tahiti i na Isle de Cook, Cook, Cook,

Mieszkał straszny kapitan Papawaj,

Co pił, palił i Murzynów tłukł, tłukł, tłukł.

Jukaj-li-li! Jukaj-li-li!

Haiti, Tahiti, Hawaj, Hawaj, Bum!

Biedni byli tłuczeni Murzyni.

Ci Murzyni tłuczeni na miał, miał, miał.

Tylko palmom było na pustyni

Nieco lepiej, gdy wiatr słodki wiał, wiał, wiał.

Jukaj-li-li...

Lecz i palmy lubił tłuc kapitan.

Rwał za włosy i kokosy jadł, jadł, jadł.

Żonę swoją dusił niczym pyton,

Straszny pyton - australijski gad, gad, gad.

Jukaj-li-li...

Fatma oczy miała ultrafiolet.

Włosy - kobalt. Cerę - ekstra iks, iks, iks.

Na jej ustach słodki kwitł flażolet,

Lecz kapitan miał ideę fiks, fiks, fiks.

Jukaj-li-li...

Szedł w pustynię i zrywał kokosy,

Kiedy straszna go dusiła chuć, chuć, chuć.

I kokosy całował jak włosy,

Ich łupiny słodkie lubił żuć, żuć, żuć.

Jukaj-li-li...

A kokosy wyrastały w palmy,

Więc żołądek pęczniał mu jak słoń, słoń, słoń,

Z przejedzenia wizje absurdalne

Na korabiach przypływały doń, doń, doń.

Jukaj-li-li...

Wreszcie umarł kapitan Papawaj

I położył skromnie się na wznak, wznak, wznak -

Na świetlistych mglistych wyspach Hawaj

Tak się żyło, umierało, tak... tak... tak...

Jukaj-li-li...

W latach 50. można jeszcze było usłyszeć tę piosenkę w najdziwniej poprzerabianych wersjach. Po październikowej odwilży 1956 poszła w zapomnienie.

Kazimierz Urbańczyk (Kraków)

Czesław Miłosz i pani Kurczab-Pomianowska odtwarzają z pamięci, zresztą uderzająco trafnie, przedwojenny wiersz o kapitanie Papawaju. Warto może dodać, że ukazał się on drukiem w “Cyruliku Warszawskim" w roku 1930 (nr 28), z podpisem: Konstanty Ildefons Gałczyński:

“Pieśń o strasznym kapitanie Papawaju"

Andante cantabile senza moneta

Na świetlistych-mglistych wyspach Hawaj,

na Tahiti lub na Il-de-Kuk

mieszkał straszny kapitan Papawaj,

jadł kokosy i Murzynów tłukł.

Biedni byli tłuczeni Murzyni,

ci Murzyni tłuczeni na miał;

tylko palmom było na pustyni

trochę lepiej, gdy wiatr słodki wiał.

Bo i palmy bijał też kapitan

i kokosy strząsał z drzew i jadł;

w nocy żonę dusił tak jak Python,

czarny Python, australijski gad.

Fatma miała oczy ultra-fiolet,

włosy - kobalt, cerę - extraiks,

na jej ustach kraśny kwitł flażolet...

lecz kapitan miał ideę fiks.

Jadł nocami złowrogie kokosy,

to jedyna była jego chuć,

i kokosy całował jak włosy,

i łupiny kwaśne lubił żuć.

I kokosy wyrastały w palmy,

i żołądek pęczniał mu jak słoń...

Z przejedzenia wizje absurdalne

na korabiach dopływały doń.

Wreszcie umarł kapitan Papawaj

i przewrócił się skromnie na wznak.

Na świetlistych-mglistych wyspach Hawaj

tak się żyło, konało się tak.

Co nie zmienia faktu, że we współczesnych śpiewnikach szantów tekst przypisywany bywa Braunowi i Szenwaldowi.

Jan Zieliński (Berno, Szwajcaria)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2004