Podwójna kanonizacja

Coraz lepiej poznajemy papieża Franciszka. On także, jak Jan XXIII i Jan Paweł II, burzy mury obronne i na nowo wprowadza nas w tajemnicę Kościoła takiego, jakim jest w swej istocie.

07.10.2013

Czyta się kilka minut

 /
/

Coraz wyraźniej widać, kim jest papież Franciszek. U jednych budzi entuzjazm, innych irytuje lub zgoła niepokoi. Ostatnio takie właśnie reakcje wywołały trzy, dość niezwykłe publikacje Franciszka: pod koniec września ukazał się znany w Polsce – także z naszych łamów – wywiad Papieża w „La Civiltà Cattolica” oraz, mniej u nas znany, choć cytowany (często z niejakim zgorszeniem) tekst Ojca Świętego w laickim włoskim dzienniku „La Repubblica” – zawierający odpowiedzi na pytania Eugenio Scalfariego (deklarującego się jako ateista założyciela tego dziennika) – oraz, wkrótce potem, rozmowa z papieżem tegoż. Uważam, że do tych medialnych wydarzeń należałoby dodać decyzję o wspólnej kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II.

Przez tę kanonizację (która odbędzie się w Niedzielę Miłosierdzia Bożego!) papież Franciszek ukazuje światu i Kościołowi piękne oblicze instytucji papiestwa (nawiasem: dokładnie w tym dniu kard. Stanisław Dziwisz ukończy kanoniczne 75 lat).

To powinno dać do myślenia tym wszystkim, którzy krzyczą, że Franciszek unicestwia dzieło poprzedników, zwłaszcza Benedykta. Wspólna kanonizacja tych właśnie dwóch wielkich poprzedników świadczy o tym, że papież Franciszek czuje się ich kontynuatorem.


Dołączenie Jana XXIII niewątpliwie było inicjatywą Franciszka. Decyzja o kanonizacji papieża II Soboru Watykańskiego, Dobrego Papieża Jana (zmarł w 1963 r., został beatyfikowany przez Jana Pawła II 3 września 2000 r.), była podjęta w trybie uprzywilejowanym, „ex certa sententia”, to jest z racji jego świętości, z pominięciem procedur, wymagających stwierdzenia drugiego cudu. Jan XXIII ma w sobie, według papieża, coś z wiejskiego proboszcza, z księdza, który kocha każdego ze swoich wiernych i potrafi ich leczyć. Tak postępował jako biskup, jako nuncjusz i jako następca Piotra.

Kanonizacja Jana Pawła II dokona się zaledwie dziewięć lat po jego śmierci. Będzie to jedna z najszybszych kanonizacji w historii (w rekordowym tempie, bo miesiąc po śmierci w 1231 r., kanonizowany był św. Antoni Padewski). Okrzyk „santo subito” podczas pogrzebu Jana Pawła II został wysłuchany. W tym przypadku, z wyjątkiem przyspieszenia rozpoczęcia procesu, procedury były ściśle przestrzegane. Został uznany drugi cud: niewytłumaczalne dla medycyny uzdrowienie mieszkanki Kostaryki dotkniętej ciężkim wylewem krwi do mózgu (uzdrowienie nastąpiło w dniu beatyfikacji Jana Pawła II). Papież Franciszek, w drodze powrotnej z Brazylii, powiedział dziennikarzom: „Wierzę, że urządzenie ceremonii kanonizacyjnej dla obu razem będzie orędziem skierowanym do Kościoła. Obaj są dzielni, bardzo dzielni. Obaj”.

Przedstawiając zgromadzonym na konsystorzu kardynałom osoby kandydatów na ołtarze, prefekt Kongregacji do spraw beatyfikacyjnych kard. Angelo Amato powiedział, że obaj żyli w czasach głębokich przemian i potrafili z „łagodną stanowczością” („la mite fermezza”) głosić „autentyczną godność człowieka”, że obaj byli „ludźmi dialogu wewnątrz Kościoła i ze światem zewnętrznym” i „służyli pokojowi między narodami”.


Rzeczywiście zasługą obu nowych świętych było otwarcie Kościoła na dialog ze światem. Jan XXIII zburzył mury, które miały chronić Kościół-twierdzę przed bezbożnym światem. Jan Paweł II dzieło to kontynuował. Obaj, Jan XXIII jako pierwszy, potem Jan Paweł II, uczynili w tej materii rzeczy, które – jak się wydawało – były w Kościele nie-do-pomyślenia. Obaj inspirację, odwagę i siłę czerpali z głęboko przeżywanej wiary. Obaj byli ludźmi wielkiej modlitwy, mistykami (może z okazji kanonizacji Znak wznowi wydany w 1967 r. wspaniały „Dziennik duszy” Jana XXIII), obaj zmagali się z „oporem materii”, z trudnościami nie tylko zewnętrznymi, lecz także oporami samej instytucji Kościoła.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2013