Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Lektura "Wierszy wybranych" także jest podróżą, w której wciąż zmienia się perspektywa i od kontemplacji szczegółu przechodzimy nagle do horyzontów zawrotnie rozległych.
Kolejne poszerzone wznowienie najpełniejszego przeglądu dzieła poetyckiego Szymborskiej, w wyborze i układzie Autorki, obejmuje sześć dziesięcioleci - od trzech wierszy z niewydanego nigdy powojennego tomu, który miał być jej debiutem, po "Chwilę" (2002) i "Dwukropek" (2006). Na końcu - mowa noblowska wygłoszona w grudniu 1996 r., której zalążkiem także był wiersz - o Eklezjaście. Z pierwszych dwóch zbiorów Szymborska ocaliła pięć utworów, zbiory następne, od "Wołania do Yeti" (1957), przypomniane tu zostały w całości albo prawie w całości. Nie ma tylko najnowszego, czyli opublikowanego w roku ubiegłym "Tutaj".
Podróż, o której wspomniałem, prowadzi zarazem w najodleglejszą przeszłość i do wnętrza nas samych. Pozwala ujrzeć kulę ziemską z kosmicznego dystansu, w chwili, gdy rodzi się na niej życie - i zatrzymać się przy martwym żuku na polnej drodze, którego widok przypomina "wymuszone pierwszeństwo" naszej własnej śmierci. "Dziwna planeta i dziwni na niej ci ludzie. / Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać". Wciąż dokonuje się konfrontacja przypadkowości i przemijalności ludzkiego istnienia z siłą naszych uczuć i pragnień, wciąż powraca zdumienie, jakie budzi fenomen ziemskiego bytu, mnogość "cudów pospolitych", tajemnica człowieka. "Zachciało mu się szczęścia, / zachciało mu się prawdy, / zachciało mu się wieczności, / patrzcie go!".
Lektura tego tomu to dla mnie, i na pewno dla wielu innych, również podróż całkiem prywatna - w głąb własnej pamięci. Analiza wiersza "Tomasz Mann" podczas przedmaturalnych "zajęć fakultatywnych" z polskiego, Łucja Prus śpiewająca "Nic dwa razy się nie zdarza", a wiele lat później, w początku lat 80., Wisława Szymborska otwierająca "Głosem w sprawie pornografii" wieczór "NaGłosu", niezależnego periodyku mówionego powołanego do życia przez krakowskich pisarzy. "Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie..." i dalej:
Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic.
Zuchwałe nazywanie rzeczy po imieniu,
rozwiązłe analizy, wszeteczne syntezy,
pogoń za nagim faktem dzika i hulaszcza,
lubieżne obmacywanie drażliwych tematów,
tarło poglądów - w to im właśnie graj.
Wyzwalającej radości, jaką wtedy, w czasach marnych, budził w słuchaczach ten bardzo mądry i bardzo śmieszny zarazem wiersz, nie zapomnę. Potem były kolejne wiersze, tomy, spotkania autorskie, no i nieporównany wdzięk, z jakim laureatka Nobla składała ukłon w sali sztokholmskiego ratusza. Znów radość. Wszystko to teraz wraca, dodając siły i energii w jesiennej porze. A przy tym każda ponowna lektura "Wierszy wybranych" przynosi jakieś zaskoczenie czy odkrycie, obraz dotąd niedostrzeżony, a uderzająco trafny, aluzję wcześniej nieodczytaną, myśl, która znów się aktualizuje...
Równocześnie z książką ukazał się (nakładem "Gazety Wyborczej") czteropłytowy album, zawierający nagrania poetki czytającej utwory z "Chwili" i "Dwukropka", jej wiersze śpiewane w dawnych i nowych aranżacjach - są tu Łucja Prus, Hanna Banaszak, Stanisław Soyka i Grzegorz Turnau, Skaldowie i Maanam - oraz niedawno zrealizowany film Katarzyny Kolendy-Zaleskiej "Czasami życie bywa znośne - przewrotny portret Wisławy Szymborskiej". Możemy więc czytać, słuchać i oglądać - przede wszystkim jednak czytajmy! (Wydawnictwo a5, Kraków 2010, ss. 434.)