Patron trudnej jedności

W Krakowie odbyły się tradycyjne uroczystości odpustowe ku czci św. Stanisława (11 maja). W tym roku miały one szczególny charakter: upamiętniały 750. rocznicę kanonizacji Patrona Polski. Przewodniczył im legat papieski kard. Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

18.05.2003

Czyta się kilka minut

Na trzy dni przed krakowską procesją list do archidiecezji i Kościoła w Polsce wystosował Jan Paweł II. „Oto wyzwanie, jakie dziś stawia św. Stanisław wszystkim wiernym: wzrastajcie w świętości! Budujcie dom własnego życia w oparciu o skałę łaski Bożej, nie szczędząc wysiłków, aby jego trwałość zasadzała się na wierności Bogu i Jego przykazaniom” - napisał Jan Paweł II. 10 maja, z udziałem polskiego Episkopatu, rocznicę obchodzono w Szczepanowie k. Brzeska, miejscu urodzin męczennika.

Niedzielne uroczystości w Krakowie rozpoczęła procesja z Wawelu na Skałkę, do miejsca śmierci świętego. Prowadziło ją trzech biskupów: radomski - Zygmunt Zimowski, włocławski - Wacław Mering i siedlecki - Zbigniew Kiernikowski, a uczestniczyło w niej kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Tłum wyruszył ze Wzgórza Wawelskiego przy biciu dzwonu Zygmunta. W procesji niesiono relikwie świętych i błogosławionych archidiecezji, m.in. Floriana,Alberta, Faustyny i Jacka.

Mszę na Skałce odprawił po łacinie kard. Ratzinger. W liturgii uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów z Polski i zagranicy, wtym kardynałowie: Józef Glemp z Warszawy, Henryk Gulbinowicz z Wrocławia i Marian Jaworski ze Lwowa.

Jaką miarą mierzyć dojrzałość chrześcijan? - zastanawiał się kard. Franciszek Macharski w homilii. Jego zdaniem, dojrzałość ta polega na patrzeniu na życie i śmierć tak, jak je widział Chrystus, gdy mówił, że „Kto miłuje swe życie, traci je”. „Czy na co dzień nie trwonimy wiary i miłości, goniąc za tym, co nie może człowieka nasycić, co nie jest prawdziwą wartością? Czy nie nazywamy życiem tego, co duchowo zabija? Czy nie czynimy z sukcesu głównej wartości życiowej? Cośmy zrobili z logiką błogosławieństw? Czy nie poddaliśmy się za łatwopseudokatechezie świata? Czy pozostajemyludźmi sumienia?” - pytał kard. Macharski. Metropolita podkreślił, że na uroczystościach pokanonizacyjnych w Krakowiezgromadzili się książęta z wielu dzielnic, na które rozbita była wówczas Polska. W ten sposób św. Stanisław „rzucił wyzwanie rozbiciu polskiego państwa” i stał się „patronem trudnej jedności Polaków”. Podziały polityczne, społeczne, a nawet religijne są prawdziwą polską chorobą, wręcz epidemią - ostrzegał kardynał, mówiąc, że „św. Stanisław wzywa nas do budowania jedności, które wymaga ofiary, zapomnienia o sobie, rezygnacji z własnego egoizmu”.

Po błogosławieństwie, którego relikwiami świętych udzielili celebrujący Mszę kardynałowie, słowo do wiernych skierował papieski legat (jego przemówienie odczytał po polsku kard. Macharski). „Jan Paweł II kocha Kościół w swojej ojczyźnie i modli się za niego” - oświadczył legat. Nawiązując do postaci św. Stanisława, stwierdził, że męczennik jest patronem ładu moralnego i „wartości, które scalają świat” - biskup bronił nie tylko praw Kościoła, ale także był obrońcą praw człowieka przed nadużyciami władzy. „Gdy religia jest podporządkowana państwu, staje się narzędziem polityki, a świętość Boga jest naruszona” - podkreślił kard. Ratzinger. Z obroną praw Kościoła łączy się wytyczenie granic ludzkiej władzy i obrona wartości, bez których nie może zaistnieć ani pokój, ani sprawiedliwość. Zdaniem kard. Ratzingera, to, co „przykładnie wypełnił do końca św. Stanisław”, na nowo urzeczywistnia Jan Paweł II: „Ojciec Święty stał się głosem sumienia ludzkości. Jest stróżem wielorako zagrożonych podstawowych wartości moralnych. Jest świadkiem prawdy wobec nadużyć władzy. Dlatego słuchają go w coraz większej liczbie ludzie dobrej woli ze wszystkich narodów i wyznań. Ufają mocy jego słów i przykładu”.

Ołtarz polowy na Skałce przedstawiał geograficzny zarys Europy, a na jego tle sylwetkę św. Stanisława i napis: „Z łaski Chrystusa stał się znamieniem jedności i opiekunem ojczyzny”. Przeor tamtejszego klasztoru paulinów o. Andrzej Napiórkowski wyjaśnił w rozmowie z KAI, że dekoracja miała podkreślić, iż św. Stanisław jest patronem jedności i od początku jego kult miał charakter integrujący dla Polski i Europy.

MZ, KAI

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2003