Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na trzy dni przed krakowską procesją list do archidiecezji i Kościoła w Polsce wystosował Jan Paweł II. „Oto wyzwanie, jakie dziś stawia św. Stanisław wszystkim wiernym: wzrastajcie w świętości! Budujcie dom własnego życia w oparciu o skałę łaski Bożej, nie szczędząc wysiłków, aby jego trwałość zasadzała się na wierności Bogu i Jego przykazaniom” - napisał Jan Paweł II. 10 maja, z udziałem polskiego Episkopatu, rocznicę obchodzono w Szczepanowie k. Brzeska, miejscu urodzin męczennika.
Niedzielne uroczystości w Krakowie rozpoczęła procesja z Wawelu na Skałkę, do miejsca śmierci świętego. Prowadziło ją trzech biskupów: radomski - Zygmunt Zimowski, włocławski - Wacław Mering i siedlecki - Zbigniew Kiernikowski, a uczestniczyło w niej kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Tłum wyruszył ze Wzgórza Wawelskiego przy biciu dzwonu Zygmunta. W procesji niesiono relikwie świętych i błogosławionych archidiecezji, m.in. Floriana,Alberta, Faustyny i Jacka.
Mszę na Skałce odprawił po łacinie kard. Ratzinger. W liturgii uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów z Polski i zagranicy, wtym kardynałowie: Józef Glemp z Warszawy, Henryk Gulbinowicz z Wrocławia i Marian Jaworski ze Lwowa.
Jaką miarą mierzyć dojrzałość chrześcijan? - zastanawiał się kard. Franciszek Macharski w homilii. Jego zdaniem, dojrzałość ta polega na patrzeniu na życie i śmierć tak, jak je widział Chrystus, gdy mówił, że „Kto miłuje swe życie, traci je”. „Czy na co dzień nie trwonimy wiary i miłości, goniąc za tym, co nie może człowieka nasycić, co nie jest prawdziwą wartością? Czy nie nazywamy życiem tego, co duchowo zabija? Czy nie czynimy z sukcesu głównej wartości życiowej? Cośmy zrobili z logiką błogosławieństw? Czy nie poddaliśmy się za łatwopseudokatechezie świata? Czy pozostajemyludźmi sumienia?” - pytał kard. Macharski. Metropolita podkreślił, że na uroczystościach pokanonizacyjnych w Krakowiezgromadzili się książęta z wielu dzielnic, na które rozbita była wówczas Polska. W ten sposób św. Stanisław „rzucił wyzwanie rozbiciu polskiego państwa” i stał się „patronem trudnej jedności Polaków”. Podziały polityczne, społeczne, a nawet religijne są prawdziwą polską chorobą, wręcz epidemią - ostrzegał kardynał, mówiąc, że „św. Stanisław wzywa nas do budowania jedności, które wymaga ofiary, zapomnienia o sobie, rezygnacji z własnego egoizmu”.
Po błogosławieństwie, którego relikwiami świętych udzielili celebrujący Mszę kardynałowie, słowo do wiernych skierował papieski legat (jego przemówienie odczytał po polsku kard. Macharski). „Jan Paweł II kocha Kościół w swojej ojczyźnie i modli się za niego” - oświadczył legat. Nawiązując do postaci św. Stanisława, stwierdził, że męczennik jest patronem ładu moralnego i „wartości, które scalają świat” - biskup bronił nie tylko praw Kościoła, ale także był obrońcą praw człowieka przed nadużyciami władzy. „Gdy religia jest podporządkowana państwu, staje się narzędziem polityki, a świętość Boga jest naruszona” - podkreślił kard. Ratzinger. Z obroną praw Kościoła łączy się wytyczenie granic ludzkiej władzy i obrona wartości, bez których nie może zaistnieć ani pokój, ani sprawiedliwość. Zdaniem kard. Ratzingera, to, co „przykładnie wypełnił do końca św. Stanisław”, na nowo urzeczywistnia Jan Paweł II: „Ojciec Święty stał się głosem sumienia ludzkości. Jest stróżem wielorako zagrożonych podstawowych wartości moralnych. Jest świadkiem prawdy wobec nadużyć władzy. Dlatego słuchają go w coraz większej liczbie ludzie dobrej woli ze wszystkich narodów i wyznań. Ufają mocy jego słów i przykładu”.
Ołtarz polowy na Skałce przedstawiał geograficzny zarys Europy, a na jego tle sylwetkę św. Stanisława i napis: „Z łaski Chrystusa stał się znamieniem jedności i opiekunem ojczyzny”. Przeor tamtejszego klasztoru paulinów o. Andrzej Napiórkowski wyjaśnił w rozmowie z KAI, że dekoracja miała podkreślić, iż św. Stanisław jest patronem jedności i od początku jego kult miał charakter integrujący dla Polski i Europy.
MZ, KAI