Pamięć

Ostatnia katastrofa w kopalni - jak nigdy dotąd - towarzyszyła mi przez wiele dni. Takie tragedie mają zwykle wielką, ale jednorazową siłę rażenia. Tutaj górnicy umierali codziennie. Zjawiali się przede mną o nieoczekiwanych porach, ze zniekształconymi twarzami, ze spalonymi płucami, ze straszliwym bólem, z rozpaczą swoich najbliższych.

06.10.2009

Czyta się kilka minut

Myślę, że nie należy im - dla własnego spokoju - odmawiać tej pamięci. Żałoba narodowa wszystkiego nie załatwi. Jest napuszona, oficjalna, u nas chyba dość mocno zdewaluowana. A prywatna pamięć zupełnie obcego człowieka, tysięcy obcych ludzi - gdzieś się chyba odkłada i gromadzi, coś chyba oznacza. Nie wahajmy się więc przyjąć ich - umarłych - życzliwie, uśmiechnąć się do nich, wyszeptać słowa modlitwy...

Pani Angela

Jest najlepsza wśród dzisiejszych przywódców państw europejskich. Większość z nich jest tak bezbarwna, że sporo ludzi ma trudności w powiązaniu ich nazwiska z krajem, który reprezentują. Owszem, jest kilka postaci "kolorowych", ale to raczej papuzia pstrokacizna niż barwy.

Jest niesłychanie pracowita, stanowcza i nie rzuca słów na wiatr. Nie ma w niej żadnego zadęcia, pompatyczności, pozy i blagi. Kiedy mówi, nie wygłasza stylistycznych popisów, ale jej słowa są proste i budzą zaufanie.

Tym kilku zdaniom dałam tytuł "Angela", ale potem dopisałam słowo "Pani". Nieprzypadkowo. Ona ma do wszystkiego pewien dystans i umie narzucić dystans wobec siebie. Jakież to cenne w dobie rozpasanych mediów i nachalnej poufałości!

Ciarki

W ostatnią sobotę września zaczął się Kongres PiS. Kongres PiS zaczął się od arcykrótkiego wstępu Prezesa. Wstęp Prezesa zaczął się tak, jak kończył się Katon Starszy (przypominam, że Katon Starszy każde przemówienie bez względu na jego temat kończył słowami: "A Kartagina i tak powinna być zburzona").

Po Kartaginie (czytaj: PO) we wstępie prezesa było kluczowe zdanie: naszym celem jest odzyskanie władzy. Zdanie bolesne jak niegojąca się rana, zdanie tak pełne determinacji i dzikiej tęsknoty do Tej Utraconej - że aż mnie przeszły ciarki.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2009