Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Choć ataki względem chrześcijan nie są w Jerozolimie nowością, księża i działacze na rzecz dialogu chrześcijańsko-żydowskiego dostrzegają bezpośredni związek między ich intensyfikacją i dojściem do władzy nacjonalistycznego rządu z szeroką reprezentacją środowisk ortodoksyjnych, co ma oznaczać większe przyzwolenie na zachowania nacjonalistyczne, ksenofobiczne i skierowane przeciw wyznawcom innych religii.
Problem szeroko komentują izraelskie media. W reportażu Kanału 13 izraelskiej telewizji reporter Yossi Eli przebrany za franciszkanina na własnej skórze doświadcza agresji ze strony m.in. ortodoksyjnych dzieci, a nawet żołnierza. Przewodniczący Knesetu Amir Ochanna spotkał się z łacińskim patriarchą Jerozolimy Pierbattistą Pizzaballą i publicznie potępił ataki, zapewniając o swoim zaangażowaniu w promowanie dialogu międzyreligijnego i wolności religijnej.
W swojej międzynarodowej strategii PR-owej Izrael dba o wizerunek kraju chroniącego mniejszości wyznaniowe, szczególnie chrześcijan. Ale rzeczywistość jest odległa od ideału. Zmiana – poza surowszym egzekwowaniem prawa przez policję – musi przede wszystkim objąć społeczność ortodoksyjną i jej edukację. Jednak woli zmiany przy tym układzie politycznym nie ma co oczekiwać. ©
SŁUCHAJ PODKASTU TYGODNKA POWSZECHNEGO
OPOWIEŚCI Z IZRAELA: W ORTODOKSYJNYCH DZIELNICACH >>>>