Ładowanie...
Odys odchodzi

Trumny fortepianów i sarkofagi magla często stanowiły część dekoracji. Na scenie, nie tylko w starych dekoracjach, umierali artyści, rozsnuwając powidoki tego, co uwięzione w ich głowach, niewypowiedzianej poezji uciekającej przed porządkiem codziennych znaczeń. Nawet jeśli śmialiśmy się do łez, śmierć zawsze przychodziła po swoje. Taki był jeden z odcieni teatru Jerzego Grzegorzewskiego, zamkniętego przez śmierć artysty 9 kwietnia.
Teatr w Polsce to tylko kilka osób. Tych, które naprawdę teatr czynią, a nie w teatrze pracują. Grzegorzewski był jedną z nich. Od zawsze osobny, kształtujący własny, niepowtarzalny język, poszukujący nowych przestrzeni (sam projektował rozwiązania scenograficzne), chroniący artystyczną niezależność, nie szukający uczniów, kontynuatorów, spadkobierców.
Był przekonany, że artysta musi być sam i nawet jeśli tworzy...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]