Oblubienica Mistrza

Po głośnej kilka lat temu „Ewangelii Judasza” kolej na „Ewangelię żony Jezusa” – tajemniczy apokryf, o którego istnieniu świadczyć ma skrawek papirusu o rozmiarach mniejszych niż karta płatnicza.

24.09.2012

Czyta się kilka minut

 / Fot. Harvard Divinity School / Karen L. King / AFP/ EAST NEWS
/ Fot. Harvard Divinity School / Karen L. King / AFP/ EAST NEWS

Tytuł nieznanego dotąd apokryfu jest dziełem Karen L. King, uznanej profesor historii chrześcijaństwa z prestiżowego Uniwersytetu Harvarda w USA. W jej dorobku odnaleźć można znane książki o starożytnych apokryfach chrześcijańskich (czyli utworach nieuznanych za święte i kanoniczne), jak „Ewangelia Judasza i kształtowanie się chrześcijaństwa”, „Ewangelia Marii Magdaleny: Jezus i pierwsza kobieta apostoł” i „Czym jest gnostycyzm”.

To prof. King wyjawiła światu istnienie skrawka papirusu i postawiła tezę o nowej „ewangelii” opowiadającej o życiu i działalności Jezusa z Nazaretu. Zrobiła to 18 września w Rzymie – na Międzynarodowej Konferencji Studiów Koptyjskich, zorganizowanej przez Watykański Instytut Patrystyczny „Augustianum”. Badacze starożytnych tekstów zacierają ręce, mediami wstrząsa nowa sensacja, a reszta doznaje zawrotu głowy.

EWANGELIA ZE ŚMIETNISKA

Prostokątny skrawek – o bokach 3,8 i 7,6 cm – trafił do rąk prof. King od anonimowego prywatnego kolekcjonera, który zwrócił się do niej o pomoc w identyfikacji artefaktu. Wiadomo, iż planuje on sprzedaż całej swojej kolekcji Uniwersytetowi Harvarda. Kolekcjoner dostarczył uczonej także list z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, w którym mowa o tym, iż prof. Gerhard Fecht (zm. 2006 r.), uznany autorytet w dziedzinie egiptologii z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, uważał, że skrawek świadczy o możliwości małżeństwa Jezusa.

Prof. King znalezisko datuje na IV w., ale stawia hipotezę, że jest ono fragmentem starokoptyjskiego przekładu jakiegoś dzieła, pierwotnie napisanego po grecku, z drugiej połowy II w., które nazwała roboczo właśnie „Ewangelią żony Jezusa”. Hipotezę oparła na podobieństwie tekstu ze skrawka do treści innych apokryfów z tamtego okresu, jak „Ewangelia Tomasza”, „Ewangelia Marii” i „Ewangelia Filipa”.

Badaczka przypuszcza, że skrawek pochodzi – jak wiele innych tego rodzaju – z jednego ze śmietnisk papirusów w Egipcie. Po obu stronach urywka znajdują się napisy wykonane atramentem. Na jednej są one wyblakłe, zamazane, zniszczone – zupełnie nieczytelne. Na drugiej znajduje się osiem linijek tekstu, niekompletnych, pourywanych, ale czytelnych – to tu padają słowa Jezusa skierowane (zapewne) do uczniów: „Moja żona”. Tekst ten – powiedziała prof. King – jest „jedynym istniejącym starożytnym tekstem, który wyraźnie ukazuje Jezusa jako odnoszącego się do żony (a wife)”.

W mediach od razu zawrzało i zagrzmiało. Nie tylko tabloidy pisały: „Sensacja! Jezus miał żonę”; „Oto dowód: papirus”; odkrycie „może zachwiać podstawami chrześcijańskiej wiary!”; King „przedstawiła dokument jako autentyczny”; badacze „nie zgłosili jeszcze zastrzeżeń co do jego autentyczności”. Wszystko to – jak to często w mediach w gorącej wodzie kąpanych – same bzdury i nieprawdy, chociaż znalezisko – niewątpliwie – ma rangę naukowej sensacji.

AUTENTYCZNE FAŁSZERSTWO

Część uczonych z miejsca – jeszcze 18 września, a nawet... wcześniej – zakwestionowała autentyczność skrawka. Tytuł depeszy Associated Press z 19 września mówi sam za siebie: „Czy to oszustwo? Uczeni kwestionują autentyczność harvardzkiego papirusu »Żona Jezusa«”. Agencja cytuje Stephena Emmela, profesora studiów koptyjskich uniwersytetu w Münster: „Uderza coś w wyglądzie tego fragmentu i gramatyce jego koptyjskich napisów, co sprawia, że nie w pełni przekonuje”. Alin Suciu, papirolog z uniwersytetu w Hamburgu, stwierdza już bez ogródek: „Powiedziałbym, że to fałszerstwo. Tekst nie wygląda na autentyk”. Zwłaszcza w porównaniu z innymi przykładami rękopisów papirusów koptyjskich datowanych na IV w.

Autentyczność skrawka – poinformował „New York Times” – zakwestionowało też dużo wcześniej dwóch z trzech recenzentów artykułu Karen L. King pt. „Jesus said to them: »My wife«. A New Coptic Gospel Papyrus”, który w styczniu 2013 r. ma się ukazać w periodyku „Harvard Theological Review”. Ceniące się pisma naukowe rutynowo recenzują teksty, które planują opublikować na swoich łamach.

Po prawdzie, sama King nie przedstawiła papirusu jako niepodważalnie autentycznego. Mówiła i pisała o konieczności dalszych badań weryfikacyjnych. Wyjawiła, że materiału nie poddano np. „testowi węgla” z obawy o zniszczenie znaleziska. Na decyzji o ujawnieniu skrawka zaważyła opinia na temat jego autentyczności uznanych autorytetów: wybitnego papirologa Rogera Bagnalla z Institute for the Study of the Ancient World w Nowym Jorku, Anne Marie Luijendijk, profesor Nowego Testamentu i Wczesnego Chrześcijaństwa w renomowanym Princeton University, oraz Ariela Sziszy-Halewy’ego, wybitnego znawcy języka koptyjskiego z Uniwersytetu Hebrajskiego.

Bagnall i Luijendijk stwierdzili m.in., że skrawek jest papirusem niewątpliwie starożytnym. O autentyczności świadczy choćby stopień absorpcji atramentu przez materiał papirusu, szczególnie w wyblakłych i zniszczonych obszarach, stopień, który wyklucza współczesną podróbkę. Z kolei prof. Szisza-Halewy orzekł: „Na podstawie języka i gramatyki [napisów na skrawku] doszedłem do wniosku, że tekst jest autentyczny”.

CIENIE PRZESZŁOŚCI

Wbrew niektórym doniesieniom prof. King wyraźnie od początku twierdziła, że w przypadku skrawka papirusu nie można mówić o żadnym dowodzie na małżeństwo Jezusa. Powiedziała: „Nie dostarcza on dowodu, że historyczny Jezus był żonaty, biorąc pod uwagę późne datowanie fragmentu [IV w.] i prawdopodobną datę oryginalnego dzieła [z którego pochodziłby skrawek – druga połowa II w.]”. Mimo wszystko, dodała, fragment papirusu kryje w sobie ważną treść historyczną, ale ma też coś do powiedzenia nam dzisiaj. W odniesieniu do prawdy historycznej powiedziała: „Jeśli datowanie pierwotnej kompozycji jest właściwe, to fragment ten dostarcza bezpośredniego świadectwa, że wzmianki o statusie małżeńskim Jezusa po raz pierwszy pojawiły się po stu latach od Jego śmierci, a to w kontekście międzychrześcijańskich kontrowersji wokół seksualności, małżeństwa i uczniostwa”.

W Kościele od początku, czego świadectwem są Listy św. Pawła, nie było zgody co do tego, czy uczniowie i uczennice Chrystusa winni żenić się i wychodzić za mąż, czy też nie. Zdaniem prof. King do roku 200 dominował pogląd, że Jezus był nieżonaty. Mowa o tym u Klemensa Aleksandryjskiego (zm. ok. 215 r.), który notował, że niektórzy uznawali małżeństwo za cudzołóstwo ustanowione przez szatana i nawoływali do naśladowania Zbawiciela, który nie wpadł w sidła małżeństwa. Nieco później Tertulian głosił, że Jezus był „całkowicie nieżonaty”, a chrześcijanie winni żyć podobnie. Owszem, ten starożytny pisarz dopuszczał małżeństwo i współżycie seksualne, ale potępiał rozwód, a nawet ponowne małżeństwo wdów czy wdowców.

Ostatecznie w chrześcijaństwie nie kwestionowano wyższości bezżeństwa i celibatu nad małżeństwem, na które zgadzano się w celach jedynie reprodukcyjnych. Życie małżeńskie zaledwie tolerowano, bo z natury wiązało się ono z grzechem. Dodajmy, że dla św. Augustyna współżycie seksualne było nośnikiem grzechu nad grzechami: grzechu pierworodnego.

Tymczasem „Ewangelia żony Jezusa” – podkreśliła King – sugeruje, iż pytanie o status małżeński Jezusa i chrześcijańska debata na temat seksualności i małżeństwa były żywe w II w. Okazuje się jednak – uważa prof. King – że podnoszone w historii sprawy i problemy w dziedzinie małżeństwa i ludzkiej seksualności do naszych czasów nie doczekały się w chrześcijaństwie zadowalających rozwiązań, o czym dobitnie świadczą współczesne ożywione dyskusje i spory wokół celibatu kapłańskiego, seksualności, małżeństwa i roli kobiet. Odkrycie nowej ewangelii – powiedziała – stwarza okazję do ponownego przemyślenia tych spraw. I podkreśliła: „Tradycja chrześcijańska przechowała wyłącznie te głosy, które twierdzą, że Jezus nigdy nie był żonaty. Dziś »Ewangelia żony Jezusa« pokazuje, że niektórzy chrześcijanie myśleli inaczej”.

NIEWZRUSZONA DOKTRYNA

19 września sama prof. King oznajmiła na spotkaniu z dziennikarzami, że najlepszym świadectwem o życiu i działalności publicznej Rabbiego z Nazaretu są kanoniczne Ewangelie Nowego Testamentu, a te – dodała – „milczą na temat Jego statusu małżeńskiego”. Ks. Juan Chapa, specjalista od Nowego Testamentu z Uniwersytetu w Nawarze w Hiszpanii, odnosząc się do medialnych sensacji w związku z wystąpieniem uczonej z Uniwersytetu Harvarda, tłumaczył w rozmowie z agencją Catholic News Service: „Ewangelie [kanoniczne] nie mówią o małżeństwie Jezusa nie dlatego, że chcą one coś ukryć, ale dlatego, iż było jasne, że nie był On żonaty – i taka jest nieprzerwana tradycja Kościoła”.

Hiszpański biblista podkreślił, że gatunek literacki ewangelii gnostyckich (gnoza w Kościele starożytnym konsekwentnie uznawana była za herezję), do którego ewidentnie należy skrawek papirusu, opowiada o życiu Jezusa w sposób mocno alegoryczny. Jeśli zatem tak spojrzymy na słowa „Jezus rzekł im: »Moja żona«”, to prawdopodobnie nie należy rozumieć ich dosłownie, jako twierdzenia o życiu Jezusa historycznego.

Rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi w rozmowie z agencją AFP odmówił zakwestionowania kompetencji prof. King jako historyka, ale podkreślił, że „nie wiadomo, skąd pochodzi ten niewielki urywek pergaminu”. I dodał, że znalezisko „nie zmienia nic w stanowisku Kościoła, które opiera się na wielkiej tradycji. A ta jest bardzo klarowna i jednomyślna. [Skrawek papirusu] Nie zmienia nic w przedstawianiu Chrystusa i Ewangelii kanonicznych. [Wystąpienie prof. King] To nie jest wydarzenie, które miałoby jakikolwiek wpływ na doktrynę Kościoła”.  


Korzystałem z materiałów: K.L. King, we współpracy z A.M. Luijendijk, „Jesus said to them: »My wife«. A New Coptic Gospel Papyrus”, http://news.hds.harvard.edu/files/King_JesusSaidToThem_draft_0917.pdf, oraz AFP, AP, CNS, „New York Times”.


Napisy na urywku papirusu, opisywanym przez prof. Karen L. King z Harvardu


STRONA CZYTELNA
1. nie [dla] mnie. Moja matka dała mi ży[cie...
2. Uczniowie powiedzieli do Jezusa
3. przeczyć. Maria jest warta tego
4. ... Jezus rzekł im: „Moja żona”
5. ona może być moim uczniem
6. Pozwólcie niegodziwym ludziom pysznić się
7. Co do mnie, przebywam z nią, aby
8. obraz


STRONA NIECZYTELNA
1. moja mat[ka
2. trzy
3. ...
4. naprzód, który
5. (nieczytelne ślady atramentu)
6. (nieczytelne ślady atramentu)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2012