Obietnica Izajaszowa

05.12.2022

Czyta się kilka minut

„W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i ciemności, będą widziały” – tak brzmi obietnica ogłoszona nam niedawno w liturgii przez Izajasza (zob. Iz 29, 18); obietnica – jak ufamy – już wypełniona (jak wszystkie obietnice) w Jezusie Chrystusie. Znamy Go z Ewangelii jako Tego, który głuchym przywraca słuch, a niewidomym wzrok.

Obietnica Izajasza – w swej pierwszej części – uderza precyzją: mówi nie tylko o tym, że głusi odzyskają słuch, ale także po co mają go odzyskać. Dopóki pozostają głusi – nie mogą „słyszeć słów Księgi”.

W tym właśnie miejscu można się zdziwić: wszak księgę można przecież po prostu przeczytać, nie potrzebuję jej słyszeć; wielu z nas nawet pewnie woli przeczytać. Nawet jeśli lubimy audiobooki, sięgamy po nie z reguły wtedy, gdy wykonujemy inną czynność, nie wykluczającą podzielności uwagi. Jeśli jednak chcemy poważnie się skupić na książce, to ją po prostu czytamy. O co więc chodzi w złożonej nam przez Boga obietnicy: „głusi usłyszą słowa Księgi”?

Otóż najpewniej idzie o to, że słowo słyszę wtedy, gdy jest ono aktualnie wypowiedziane do mnie przez konkretną osobę (Osobę). Nie zapoznaję się z nim jako z abstrakcyjną mądrością – słyszę je jako zwrócone bezpośrednio w moją stronę. Mówione słowo otwiera przestrzeń relacji – i to relacji, która właśnie się wydarza. Skierowane do mnie słowo – a dokładniej: osoba (Osoba) kierująca do mnie słowo – czeka na odpowiedź, na jakąkolwiek reakcję. Udawać, że nie słyszę, oznacza coś więcej niż tylko czegoś nie poznać, zamknąć się na jakąś prawdę – oznacza raczej zlekceważyć Kogoś, zamknąć się na dialog/ /spotkanie. Czytam książkę napisaną (kiedyś) do wszystkich – słucham słowa wypowiadanego (w tej chwili) do mnie.

Takie jest – a przynajmniej może być – nasze codzienne doświadczenie: otwieram i czytam Biblię, i to jest bardzo piękne. W trakcie lektury niektóre z jej zdań „słyszę” – tak jakby Pan właśnie je wypowiadał do mnie. Budzą one we mnie żywy rezonans: czasem mnie rozradują; innym razem pocieszą; kiedy indziej upomną; a jeszcze innym razem uruchomią i poślą. Nie, nie one, lecz Pan, który mówi. Drukowany „tekst” staje się naraz żywym Słowem.

Podobnie na świętej liturgii: odczytywane są dwa lub trzy czytania; dodatkowo jedno (psalm) najczęściej jeszcze odśpiewujemy. Kiedy ostatni z lektorów zamyka lekcjonarz, rodzi się w nas pytanie: co z tego usłyszeliśmy? Którym z czytań Bóg przemówił? A może tylko jednym zdaniem? Lub słowem? A może żadnym?

Czy On milczy? Czy może my jesteśmy głusi? Czytamy, ale bez doświadczenia wiary, gdyż „wiara rodzi się z tego, co się słyszy” (Rz 10, 17), nie z tego, co się czyta. Chrześcijańska wiara jest aktualnym spotkaniem z Osobowym Bogiem, a nie tylko rozumną akceptacją przeczytanego tekstu. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2022