Nobel za in vitro

Przed decyzją o przyznaniu nagrody Robertowi Edwardsowi byliśmy dokładnie w tym samym punkcie moralnej debaty wokół in vitro, w jakim jesteśmy dzisiaj.

06.10.2010

Czyta się kilka minut

Dynamit, wynalazek Alfreda Nobla, można różnie wykorzystać: przy jego pomocy drążyć tunele, budować kanały i wydobywać cenne kruszce, ale też niszczyć życie ludzi i ich dobytek. Podobną ambiwalencją naznaczonych jest większość ludzkich wynalazków. Odkrycia naukowe też nie zawsze szły w parze z dobroczynnym dla ludzkości skutkiem: odkrycie procesu rozszczepienia jądra atomu znalazło zastosowanie zarówno w elektrowniach atomowych, jak i przy budowie bomby nuklearnej. Człowiek jest wolny, czyli ma wybór. Wybierają nie tylko naukowcy, wyboru dokonujemy również korzystając z ambiwalentnych osiągnięć nauki.

Przyznanie tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny Robertowi Edwardsowi, jednemu z twórców metody in vitro, zostanie uznane przez jednych za skandaliczne, a przez drugich za w najwyższym stopniu zasłużone i słuszne. Jakby nie było, Komitet Noblowski nagrodził procedurę moralnie kontrowersyjną - zapewne nie ostatni raz. Nie cofniemy postępu w dziedzinie biomedycyny polegającego na coraz to większym ingerowaniu w naturę ludzkiego organizmu (nie wszystkie ingerencje są zresztą uznawane za kontrowersyjne).

Radość jednych i irytację drugich wywołaną decyzją Komitetu Noblowskiego można jednak ostudzić zwracając uwagę na prosty fakt: nagrodzenie Edwardsa nie jest ani argumentem "za", ani "przeciw" metodom wspomaganej prokreacji; jest decyzją ludzi przyznających nagrodę. Wolnych ludzi... Ponieważ ludzie są wolni, jedynym sposobem wpływania na ich moralną postawę pozostaje argumentowanie, budzenie moralnej wrażliwości, przekonywanie o słuszności stanowiska, którego chcielibyśmy bronić. Przed decyzją o przyznaniu nagrody Edwardsowi byliśmy dokładnie w tym samym punkcie moralnej debaty wokół in vitro, w jakim jesteśmy dzisiaj.

Amerykański bioetyk Leon Kass stwierdził lata temu w jednym z artykułów, że oburzenie to też argument. Może jednak warto energię jaką pochłania oburzenie poświęcić budzeniu moralnej wrażliwości na wartość ludzkiego życia, każdego ludzkiego życia... Może w dyskusji na temat szacunku dla ludzkiego życia łagodny powiew znaczy na dłuższą metę znacznie więcej niż burza. O ile nie ustaje...

Czytaj też wypowiedzi hierarchów Kościoła katolickiego o kontrowersyjnym Noblu >>

S. Barbara Chyrowicz jest filozofem, etykiem, profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kierownikiem Katedry Etyki Szczegółowej tej uczelni. Należy do Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego. Opublikowała m.in. "O sytuacjach bez wyjścia w etyce" (2008). Stale współpracuje z "Tygodnikiem".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]