Niepowtarzalny

Spektakle blakną pod powiekami widzów, ciemnieją powoli w pamięci twórców, zostawiając zapach zakurzonych kulis. Ostatnie spektakle umierają kilkadziesiąt minut na scenie, ostateczność padających na ziemię słów nie zakiełkuje wznowieniówką, tylko bezwzględnym dopiskiem "Pożegnanie z tytułem".

30.11.2010

Czyta się kilka minut

Jednak w teatrze zwykle jest tak, że te same teksty mają szansę zabrzmieć na nowo, gdzie indziej, w odmiennej interpretacji. Może po kilku miesiącach, może po kilku tysiącleciach. Jacyś inni aktorzy poniosą je dalej, do innych widzów - późnych wnuków.

A jeśli nie ma aktorów, jeśli starzy ludzie mówiący ze sceny wstrząsające historie o heroizmie, okrucieństwie, miłości, zbrodniach, honorze i podłości mają specjalne prawo do swoich słów, bo ich nie pożyczyli, bo to wszystko kilkadziesiąt lat temu przeszli? Chromi wstają, niemi mówią, niedowidzący rozglądają się bacznie w poszukiwaniu widza, świadka swojego świadectwa. Cud teatru? Osiemdziesięciolatkowie, zmagający się z wszystkimi możliwymi chorobami, których nie szczędził im nieubłagany czas, przez cztery lata wchodzili na wysypaną czarną ziemią scenę, by nie umarło to, co przeżyli. Czuli, że muszą wziąć udział w czymś niepowtarzalnym. Zmagając się z nieprawdopodobnym stresem, wystawieni każdego z siedemdziesięciu trzech wieczorów na kilkaset spojrzeń wypchanej po brzegi widowni w różnych częściach Europy, wyrzucając z siebie najbardziej traumatyczne doznania nieludzkich czasów. Absolutnie nieoczekiwanie dla każdego, ich życie stało się spektaklem, spektakl stał się ich życiem. Światło teatralnych reflektorów powoli gasło na rzeźbionych znojnym żywotem twarzach świadków historii. Wychodząc wczoraj ostatni raz do ukłonów, mieli pełną świadomość, że wkrótce sami staną się częścią apelu poległych. Karolina Kozak po wielominutowym odczytywaniu odtworzonej z pamięci listy mieszkańców swojej wioski sprzed siedemdziesięciu lat spontanicznie dodała: "To wszystko. Dziękuję. Koniec".

Spektakl o pamięci stał się wspomnieniem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2010