Nie wierzcie Holzerowi – wierzcie Tuskowi

1,1 proc. wzrostu PKB jeszcze w zeszłym roku uznalibyśmy za wynik skandalicznie niski. Dziś to imponujący sukces na tle pogrążonego w recesji regionu, Unii Europejskiej, a nawet świata. Z okazji podania przez GUS optymistycznych danych za II kwartał Donald Tusk zwołał konferencję prasową, na której podkreślił, że za wzrost odpowiadają głównie zakupy polskich konsumentów. Jego zdaniem także w drugim półroczu konsumpcja wewnętrzna będzie czynnikiem napędzającym gospodarkę.

01.09.2009

Czyta się kilka minut

Moim zdaniem to niemożliwe. Silny rynek wewnętrzny i stosunkowo mała zależność od eksportu z pewnością pomogły obronić Polskę przed skutkami światowego kryzysu, jednak były też inne czynniki, które w drugim półroczu już nie zadziałają - np. sprzyjający eksportowi niski kurs złotego czy ratujące nasz przemysł motoryzacyjny niemieckie dopłaty do złomowania aut. Tymczasem wzrost na poziomie ok. 1 proc. oznacza w polskich warunkach wzrost bezrobocia. Gdy na jesieni naród zacznie tracić miejsca pracy, zaciśnie pasa i konsumpcja spadnie. Niższa konsumpcja to znowu większe bezrobocie i tak w kółko, przynajmniej dopóki nie ruszy gospodarka niemiecka i nie napłyną szerszą falą zagraniczne inwestycje.

Takiego scenariusza oczekuje wielu ekonomistów. Ale dziennikarze i ekonomiści tylko opisują rzeczywistość, politycy zaś ją tworzą. Optymizm premiera może zachęcić rodaków do tego, by nie oszczędzali na zakupach. A kupując, mogą napędzić gospodarkę i tym samym, być może, także uratować swoje miejsca pracy.

Dlatego zachęcam Państwa - nie wierzcie w mój osąd i w to, co mówią ekonomiści. Wierzcie premierowi. Już raz, na początku tego roku, optymizm Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego uspokoił inwestorów i uratował nas przed załamaniem złotego. Dziś ten sam optymizm może napędzić naszą gospodarkę.

Wierzcie premierowi. W swoim własnym interesie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2009