Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pani Redaktor przypomniała przy okazji swoje i pana prof. Romana Ciesielskiego ówczesne wątpliwości w tej kwestii. Mam nadzieję, że teraz, po niemal ośmiu latach od ekshumacji, zmieniła zdanie i również uważa, że miejsce poległych żołnierzy (obojętne: najeźdźców czy wyzwolicieli) jest - zgodnie nie tylko z międzynarodowymi konwencjami, ale także z chrześcijańską tradycją - na cmentarzu.
JERZY BUKOWSKI, wiceprzewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
***
Biję się w piersi, przepraszając Pana Profesora Majchrowskiego. Autorowi listu chcę przypomnieć, że z senatorem Ciesielskim protestowaliśmy nie przeciw godnemu przeniesieniu cmentarza spod Barbakanu (do czego niezbędna była m.in. zgoda rodzin), lecz przeciw jego natychmiastowej brutalnej likwidacji, na co się początkowo zanosiło.
JÓZEFA HENNELOWA