Nie!

Kto jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polskich żołnierzy? W postawieniu tego pytania ubiegł mnie Jacek Żakowski i jego stali paneliści z Radia TOK FM. Muszę jednak je powtórzyć i dodać: będzie to straszna niesprawiedliwość, jeśli młodzi chłopcy z wojska będą cierpieć do końca życia za zaniedbania prawie nas wszystkich. Także moje. W latach 60. pisywałem o nieposługiwaniu się przemocą, zwalczaniu handlu bronią, prawie moralnym do odmowy służby wojskowej z przyczyn sumienia. Wspierał mnie moralnie ks. Jan Zieja. Środowiska opozycji antykomunistycznej chętnie idee te przyjmowały, ale gdy doszły do władzy, zapomniały o tych niewygodnych postulatach. Biznes wojenny i układy geopolityczne okazały się silniejsze niż wczesnochrześcijańskie idee moralne. (Idee im wyższe, tym bardziej są życiowo ryzykowne i wymagające wiary, która nie jest oczywista.) Okazało się, że myślimy według schematu politycznego: nie chcemy zabijać razem z komunistami, ale możemy razem z Amerykanami!

Potem miałem trudności z publicznym zabraniem głosu, częściowo z własnej winy. Rynek wolnego słowa został też profesjonalnie skomercjalizowany i dla całkiem wolnych strzelców mało w nim miejsca. Gdy jednak teraz widzę, że koledzy moich wnuków (a może i sami wnukowie za lat kilka) mogą zostać skazani na wieloletnie cierpienia na skutek zaniedbań myśli i woli ich wychowawczego kierownictwa: szkoły, KIK-ów, partii politycznych, duszpasterstw akademickich i wojskowych lub hierarchii Kościoła - muszę wszędzie wołać: nie!

ANDRZEJ GRZEGORCZYK

profesor filozofii, publicysta "Więzi", "Znaku" i "TP", mieszka w Warszawie

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2007