Nasza odpowiedź

To smutne, a nawet przerażające, że w numerze, w którym zbieramy pokłosie ŚDM, gdy jeszcze mamy w uszach głos papieża Franciszka, ​czytamy, że na tych samych ulicach, na tej samej ziemi spotkania z innymi, panoszy się nienawiść i ksenofobia.

08.08.2016

Czyta się kilka minut

 /
/

Pisze o tym Magdalena Kicińska. Tam – radość bycia razem, otwarcie na Innego, wielkie, ponad granicami braterstwo w Jezusie Chrystusie. Tu – ponury pochód mazowieckiego oddziału Obozu Narodowo-Radykalnego ze znakami Falangi i okrzykami „śmierć…!”. „wieszać…!”.

Faszyzujące lub faszystowskie idee, znieważanie ludzi, akty agresji z powodu przynależności etnicznej czy religijnej, dyskryminacja na tle rasistowskim, antysemickim, ksenofobicznym, apoteoza totalitaryzmu, swastyki na murach i szubienice z gwiazdą Dawida – to zjawiska, których nie wolno lekceważyć. Iluż z nas się pociesza, że to margines, młodzieńcze pójście pod prąd, przejściowa moda, którą nowe trendy, jak wiele innych, zmiotą z powierzchni ziemi. Ale to nie znika, ta zaraza się szerzy.

Dlaczego historia nie jest nauczycielką życia? Dlaczego my, ludzie pokolenia pamiętającego narodowy socjalizm, faszyzm, okupację, nie potrafimy ostrzec? Pamiętacie, co powiedział Benedykt XVI, papież-Niemiec, kiedy 28 maja 2006 r. odwiedził były obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau? „Jestem tu jako następca Jana Pawła II i jako syn narodu niemieckiego – syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania”. To się zdarzyło, to wciąż się zdarza!

Stary, schorowany papież Pius XI, wspierany przez znającego Niemcy kardynała Pacellego, wiedział… W przemyconej do Niemiec i odczytanej tam we wszystkich kościołach encyklice „Mit brennender Sorge” („Z palącą troską”, 14 marca 1937 r.) ostrzegał: „Tylko płytkie umysły mogą popaść w ten błąd, by mówić o bogu narodowym, o religii narodowej. Tylko one mogą podjąć daremną próbę, by w granicach jednego tylko narodu, w ciasnocie krwi jednej rasy zamknąć Boga, Stwórcę wszechświata, Króla i Prawodawcę wszystkich narodów, wobec wielkości którego narody są jakoby krople u wiadra”.
Zacząłem od przypomnienia Franciszka. Jego słowa wypowiedziane do młodzieży i do świata podczas czuwania w Brzegach można odczytać jako naszą odpowiedź na wszelkie rodzaje ksenofobii, agresji, nienawiści. Taka jest odpowiedź chrześcijańska. Przypomnijmy trzy fragmenty.

„Życie współczesne mówi nam, że bardzo łatwo skupić uwagę na tym, co nas dzieli, na tym, co nas rozłącza jednych od drugich. Chcieliby, byśmy uwierzyli, że zamknąć się w sobie to najlepszy sposób, by chronić się od tego, co wyrządza nam zło”.

„Pochodzimy z różnych stron świata, z różnych kontynentów, krajów, języków, kultur i narodów. Jesteśmy »dziećmi« narodów, które być może spierają się z powodu różnych konfliktów, a nawet wręcz są w stanie wojny. Przybywamy też z krajów, które mogą żyć w »pokoju«, które są wolne od konfliktów wojennych, gdzie wiele rzeczy bolesnych, które dzieją się na świecie, to tylko jakaś część wiadomości i artykułów prasowych. Ale jesteśmy świadomi pewnej rzeczywistości: dla nas tu i teraz, pochodzących z różnych części świata, cierpienie, wojna, którą przeżywa wielu ludzi młodych, nie są już czymś anonimowym, dla nas nie jest to już jakaś informacja prasowa, ale mają imię, konkretne oblicze, historię, bliskość”.

„Teraz nie zabierzemy się do wykrzykiwania przeciw komuś, nie zaczniemy się kłócić, nie chcemy niszczyć. Nie chcemy pokonać nienawiści obelgami i jeszcze większą nienawiścią, przemocy większą przemocą, pokonać terroru jeszcze większym terrorem. A nasza odpowiedź na ten świat w stanie wojny ma imię: nazywa się przyjaźnią, nazywa się braterstwem, nazywa się komunią, nazywa się rodziną”. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2016