Lew z Münster

W niedzielę 9 października błogosławionym został kard. Clemens August Graf von Galen - jeden z nielicznych niemieckich biskupów, którzy odważyli się przeciwstawić nazistom.

16.10.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

Proces beatyfikacyjny von Galena rozpoczął się już w 1956 r. Jednak dopiero przed rokiem Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych uznała cud dokonany za pośrednictwem kardynała: uzdrowienie z nieuleczalnego schorzenia szesnastoletniego Indonezyjczyka. Zgodnie z zapowiedziami, że Benedykt XVI nie będzie przewodniczył beatyfikacjom, uroczystości w Bazylice Św. Piotra - z udziałem tysięcy pielgrzymów z Niemiec - celebrował kard. José Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Na początku Eucharystii następca kard. Galena w Münster, bp Reinhard Lettmann, przedstawił sylwetkę błogosławionego, który “demaskował poniżającą człowieka ideologię narodowego socjalizmu". W kazaniu kard. Martins powiedział, że pobożność i odwaga cywilna kard. Galena stanowiły “antyprogram dla wrzaskliwych tonów muzyki marszowej i pustosłowia płynącego z trybun przez głośniki".

Na zakończenie Mszy do Bazyliki przybył Benedykt XVI, który złożył hołd relikwiom kardynała. W krótkim przemówieniu Papież podkreślił, że nowy błogosławiony “lękał się bardziej Boga aniżeli ludzi i stąd czerpał odwagę, by mówić i czynić to, czego nie uczynili w owym czasie w Niemczech ludzie rozumni". O Galenie Benedykt XVI mówił również podczas modlitwy “Anioł Pański": “W imię Boga obnażył neopogańską ideologię narodowego socjalizmu, broniąc wolności Kościoła oraz dotkliwie łamanych praw człowieka, chroniąc Żydów i ludzi najsłabszych, których reżim uważał za odpadki do wyrzucenia". Stawiając kardynała za wzór dla współczesnych, Papież podkreślił, że “wiara nie sprowadza się do prywatnego uczucia, które należy ukryć, gdy staje się niewygodne, ale pociąga za sobą konsekwencje i świadectwo również w wymiarze publicznym na rzecz człowieka, sprawiedliwości i prawdy".

Wspomnienie błogosławionego wyznaczono na 22 marca.

***

Clemens August Graf von Galen przeszedł do historii jako “Lew z Münster". Urodził się w 1878 r. w rodzinie zubożałych arystokratów na zamku Dinklage w regionie Oldenburg (diecezja Münster) jako jedenaste spośród trzynaściorga dzieci. Jego ojciec, hrabia Ferdynand von Galen, był posłem do Reichstagu. Przyszły kardynał przyjął święcenia kapłańskie w 1904 r. Początkowo pracował w Berlinie. Uchodził tam za ociężałego, powściągliwego i upartego, ale zarazem - pobożnego i pracowitego. Ponoć jego kazania były nudne, często się zacinał - wspominał nawet o tym nuncjusz apostolski w Berlinie Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII.

W 1929 r. Galena przeniesiono do Münster, gdzie zdobył rozgłos jako rozważny i taktowny duszpasterz. Zdziwienie budziło, że arystokrata wiele czasu i energii poświęca na pomoc biednym i chorym. Od początku nie unikał politycznych debat; w 1932 r. opublikował pracę “Zaraza laicyzmu", gdzie wskazywał na zagrożenia ze strony liberalizmu i socjalizmu.

23 października 1933 r., w wieku 55 lat, został biskupem Münster. W pierwszy konflikt z nazistami popadł dziewiątego dnia po ingresie, gdy sprzeciwił się usunięciu z programu szkolnych katechez niektórych fragmentów Starego Testamentu. W pierwszym liście pasterskim na Wielkanoc 1934 roku skrytykował neopogańską ideologię nazistów: zarzucił im podkopywanie fundamentów religii, lekceważenie Dekalogu jako przejawu obyczajów żydowskich, stawianie krwi i rasy ponad prawo i moralność. 6 kwietnia gauleiter Carl Röver alarmował Kancelarię Rzeszy w Berlinie: prawda, że w innych diecezjach odczytano podobne listy, ale nawet nie można porównywać ich z pismem Galena, gdzie “każde zdanie podyktowane zostało nienawiścią do narodowego socjalizmu".

W 1934 r. Galen publicznie skrytykował drugie - obok “Mein Kampf" - programowe dzieło narodowych socjalistów: “Mit XX wieku". W obronie prześladowanych księży i zakonników interweniował m.in. u Hitlera i Göringa. W 1937 r. ogłosił i rozpowszechnił - mimo sprzeciwów władz - potępiającą nazizm encyklikę “Mit brennender Sorge" Piusa XI.

Gdy na początku lat 40. władza Hitlera sięgnęła apogeum, bp Galen uderzył w jeszcze ostrzejsze tony. Napiętnował wypędzenie wielu zakonników z klasztorów. W trzech słynnych kazaniach z 1941 r. wprost ostrzegał przed nazistowskim terrorem. “Wobec fizycznej przemocy gestapo każdy obywatel niemiecki staje bezbronny - mówił. - Nikt z nas nie jest pewien, czy pewnego dnia nie zostanie wyrzucony ze swego mieszkania, obrabowany ze swojej wolności i zamknięty w piwnicach lub obozach koncentracyjnych gestapo". 3 sierpnia 1941 potępił zorganizowane morderstwa osób starych, niepełnosprawnych i chorych psychicznie. Tym samym zmusił hitlerowców do chwilowego wstrzymania programu eutanazji. Jego kazania kolportowano w całym kraju i wśród niemieckich żołnierzy na wszystkich frontach.

Uwadze biskupa nie uszły także prześladowania Żydów. Nakazał prowadzić w parafiach katechezy, w których księża mieli przypominać, że każdego człowieka stworzono na obraz i podobieństwo Boże, każdego obdarzono duszą i powołano do zbawienia. Jednak potem biskup wyrzucał sobie, że nie zdobył się na odwagę, by otwarcie i publicznie napiętnować Zagładę: “Czy obowiązkiem było milczeć, aby nie dopuścić do jeszcze większego zła, czy może obowiązkiem było przemawiać?" - tak kluczowy dla biskupa dylemat streścił Joachim Kuropka, historyk epoki.

Galen postulował utworzenie wspólnego frontu oporu - początkowo złożonego wyłącznie z chrześcijan, potem także ze wszystkich ludzi dobrej woli. Zyskał sobie wielki szacunek protestantów. Gdy w listopadzie 1936 r. ze szkół regionu oldenburskiego naziści zamierzali usunąć krzyże i portrety Marcina Lutra, miejscowi katolicy wraz z biskupem storpedowali akcję.

Biskup pozostawał osamotniony, przede wszystkim ze strony własnego Episkopatu. Nie udało mu się np. przekonać kard. Bertrama, przewodniczącego Konferencji Biskupów, aby Kościół publicznie zaprotestował przeciw akcjom eutanazyjnym. Zresztą już w latach 30. Bertram nie życzył sobie wyjazdu Galena do Rzymu, gdzie Pius XI wezwał go do pracy nad tekstem encykliki “Mit brennender...". Jedynym wiernym sojusznikiem na szczytach hierarchii pozostał jego kuzyn, Konrad Graf von Preysing z Berlina.

Naziści oskarżali biskupa o zdradę narodu i państwa. W 1936 r. po procesji w Münster policja zagrodziła plac przed katedrą, żeby wierni nie mogli odprowadzić Galena do domu. Już od połowy lat 30. hitlerowcy usiłowali wytoczyć mu proces. Nigdy nie zapadł jednak żaden wyrok, bo naziści obawiali się zarówno oporu wśród diecezjan, jak i krytyki za granicą.

Po wojnie biskup protestował przeciwko przesiedlaniu cywilów oraz odrzucał zarzuty, jakoby Niemców obciążała wina zbiorowa. Apelował do zwycięskich mocarstw o humanitarne traktowanie cywilów i jeńców wojennych. W efekcie popadł w konflikt z brytyjską administracją wojskową.

21 lutego 1946 r. Pius XII nadał biskupowi Münster - wraz z Preysingiem i Josephem Fringsem z Kolonii - godność kardynalską. W Bazylice Św. Piotra wielokrotnie rozbrzmiewały wówczas okrzyki: Il Leone di Münster. Wkrótce potem - 22 marca - Galen zmarł.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Były dziennikarz, publicysta i felietonista „Tygodnika Powszechnego”, gdzie zdobywał pierwsze dziennikarskie szlify i pracował w latach 2000-2007 (od 2005 r. jako kierownik działu Wiara). Znawca tematyki kościelnej, autor książek i ekspert ds. mediów. Od roku… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2005