Narodziny obywatelskiego ruchu

Oprowadzając gości z całego świata po Europejskim Centrum Solidarności, często słyszymy pytanie: dlaczego to właśnie Gdańsk stał się tak ważnym ośrodkiem protestu?

17.08.2020

Czyta się kilka minut

Plakat wyborczy z 1989 r. na wystawie w ECS, lipiec 2020 r. / EWA ŻYCZKOWSKA-NOWAK
Plakat wyborczy z 1989 r. na wystawie w ECS, lipiec 2020 r. / EWA ŻYCZKOWSKA-NOWAK

To niezwykłe dla naszej historii doświadczenie i nasz wielki sukces: pod koniec XX w. Solidarność pokojowo zmieniła Polskę i Europę. Jej uniwersalność zachwyciła miliony ludzi w różnych krajach. Jej siłą było, że w warunkach konfliktu posługiwała się językiem wartości, a nie interesów. A także, że była pluralistycznym parasolem dla myślenia i działania różnych środowisk opozycyjnych: od demokratyczno-socjalistycznych po konserwatywno-chrześcijańskie. Dlatego jej dziedzictwo jest przestrzenią, do której ma prawo każdy, kto odwołuje się do demokratycznych wartości.

NA OTWARTEJ W 2014 ROKU w Gdańsku wystawie stałej Europejskiego Centrum Solidarności dokumentujemy genezę tamtych strajków. Ważna jest tu też opowieść o krwawych wydarzeniach 1970 r. na Wybrzeżu, które ukształtowały inicjatorów strajku sierpniowego. A także historia wcześniejsza. Bo oprowadzając gości z całego świata, często słyszymy pytanie: dlaczego właśnie Gdańsk stał się tak ważnym ośrodkiem protestu i narodzin nowej demokratycznej kultury w Polsce?

Rzeczywiście może zaskakiwać, że w grudniu 1970 r. i sierpniu 1980 r. centrami społecznego protestu nie były tradycyjne ośrodki polskiej kultury, lecz miasta, gdzie po 1945 r. wymieniono prawie całą ludność: Szczecin, Wrocław, Gdańsk. Trójmiasto – położone atrakcyjnie nad Zatoką, ale jednak na peryferiach, daleko od stolicy – od początku PRL było azylem dla ludzi próbujących budować własne obszary wolności, na ile to było możliwe w komunizmie. Przyciągało też młodych ludzi, jak Lech Wałęsa, którzy szukali możliwości awansu społecznego w przemyśle stoczniowym. Również dawne dzieje miasta uruchamiały wyobraźnię historyczną, dawały poczucie lokalnej tożsamości.

40. ROCZNICA NARODZIN Solidarności to czas na interpretację dziejów, a także na refleksję nad znaczeniem idei solidarności obecnie – w czasach pandemii, gdy doświadczamy, jak ważne jest myślenie ponad podziałami społecznymi i granicami państw, aby chronić zdrowie ludzi, stymulować gospodarkę i zachować pokój. To także czas na nową polityczną solidarność Europejczyków. Z podziwem patrzymy na naszych sąsiadów Białorusinów, którzy – przeciwstawiając się brutalnej przemocy reżimu Łukaszenki – walczą nie tylko o swoje, ale także o nasze prawo do demokracji i poszanowania godności człowieka.

Dziś w debacie o Polsce i jej sukcesach historycznych akcent położony jest na działania zbrojne, a pojęcie „solidarność” wielu Polakom kojarzy się z lojalnością plemienną. Taka wrażliwość mija się z duchem Solidarności z lat 1980-81. Ten obywatelski ruch działał lokalnie, ale myślał globalnie, a jego pokojowy charakter był przemyślaną strategią walki z komunizmem. Miało to także i tę przyczynę, że spotkały się w nim różne generacje. Starsza, która przeżyła II wojnę światową, a zwłaszcza powstanie warszawskie, oraz młodsza, która zetknęła się – na mniejszą skalę – z przelaniem krwi w Grudniu ’70. Dojrzałość polskiej rewolucji wyrażała się w strategii: ewolucyjnej, choć zarazem kwestionującej komunizm.


Czytaj cały dodatek 1980 POLSKI ROK w otwartym dostępie


 

W SIERPNIU TEGO ROKU Gdańsk i Europejskie Centrum Solidarności zapraszają na Święto Wolności i Demokracji. Jesteśmy dziś w środku przemian, które stawiają pytanie o dzisiejsze znaczenie takich pojęć jak wolność, solidarność i demokracja. Jak to możliwe, że w Polsce społeczne zaufanie obywateli jest na najniższym poziomie w Europie? Dlaczego politycy powołujący się na rewolucję Solidarności posługują się podziałem jako instrumentem realizacji programu politycznego? Dlaczego tak bierny w obronie kultury dialogu jest Kościół? Dlaczego kluczowe wyzwania XXI w. sytuują się na peryferiach polskiej debaty? Dlaczego narastają postawy skrajne? Dlaczego w narodzie, którego rewolucja otworzyła po 1989 r. drogę do nowej integracji Europy, tak silne są krytyczne głosy wobec Unii?

Te wszystkie pytania prowadzą do refleksji nad siłą tradycji Solidarności w Polsce – w czasach, gdy Rosja i Chiny propagują antyliberalny, antyzachodni i niedemokratyczny model państwa i gospodarki, który dla wielu europejskich polityków wydaje się atrakcyjny. Stańmy wobec tych wyzwań w 40. rocznicę narodzin Solidarności. ©

BASIL KERSKI jest dyrektorem Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 34/2020

Artykuł pochodzi z dodatku „1980 POLSKI ROK