Reklama

Ładowanie...

Najłatwiejszy przemyt świata

01.06.2020
Czyta się kilka minut
Już nie alkohol, broń ani narkotyki. Przestępczą żyłą złota są dziś nielegalne pestycydy.
Fot. ANTON VIOLIN / ALAMY / BEW
W

W ciągu ostatnich stu dni służby zatrzymały w Polsce 70 ton nielegalnych pestycydów, w całej Europie – 1346 ton. Według Europolu tyle wystarczyłoby na oprysk 207 tysięcy km2. To więcej niż powierzchnia pól całych Niemczech. Jak to się stało?

Mechanizm jest prosty. Substancję aktywną kupujesz poza Europą, najczęściej w Chinach, koszt: 10-15 euro za litr. Na czarnym rynku w Europie będzie warta nawet sześć razy więcej. Musisz oczywiście zapłacić za transport i opakowanie, ale i tak na każdym litrze czy kilogramie zarobisz nawet 50 euro. Zysk z jednego kontenera może wynieść dwa miliony euro.

Gdzie trafiają? Na nasze pola, a potem stoły. Pestycydy są dziś nieodłączną częścią przemysłowej produkcji żywności: warzyw, owoców, ziaren. Weźmy zwykłe pole pszenicy. Zabiegi zaczynają się jesienią od zaprawy nasiennej. Później herbicyd, czyli środek odchwaszczający....

28549

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]