Na skróty (1-7 I)

"Liczyliśmy na to, że istnieją stosy cennych rękopisów odrzuconych przez cenzurę. A okazało się, że szuflady są puste, że pisarze prawie niczego nie mają. Chcemy robić wydawnictwo literackie, a tu nie ma literatury. Co wydawać? Dowiedzieliśmy się, że Andrzej Kijowski ma trochę poodrzucanych tekstów. Poszliśmy do niego z Adamem z propozycją, że mu je wydamy - ucieszył się. To był precedens. Bo zdarzało się już, że któryś z pisarzy krajowych - na przykład Stefan Kisielewski pod pseudonimem »Staliński« - opublikował coś za granicą. Ale w kraju!? I rzeczywiście - jeden z naszych pierwszych tomików to było »Niedrukowane« Kijowskiego. Bariera niemożności została pokonana. Trudno mi powiedzieć, czy fakt powstania NOWej pobudził twórczość krajową. Większość naszych pomnikowych dzieł, jak »Kompleks polski«, »Nierzeczywistość« czy »Miazga«, była pisana z nadzieją na wydawcę państwowego. Może »Mała apokalipsa« Konwickiego i »Wielki strach« Stryjkowskiego powstały już pod kątem NOWej" - działalność Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWA wspomina w "Karcie" (nr 49) Mirosław Chojecki. - "Wpływ Adama Michnika, który w wyjątkowy sposób łączył w sobie dyspozycje intelektualne z cechami działacza politycznego, na program wydawniczy NOWej był nie do przecenienia. W NOWej i wokół niej każdy był na swoim miejscu - i sprawni organizatorzy, którzy się w tym wyżywali, i ludzie, którzy umieli docenić połączenie czynnego życia politycznego z myślą intelektualną, artystyczną, kulturalną". "Adam Michnik był bardzo ważny, jeśli chodzi o książki, a potem linię polityczną pisma »Krytyka«. Miłosz - to całkowicie zasługa Adama. Ale miał też swoje antypatie; był np. przeciwny Józefowi Mackiewiczowi i rzeczywiście, niczego z niego nie wydaliśmy" - dodają Barbara Toruńczyk i Konrad Bieliński, Chojecki zaś opisuje same początki: "Z tydzień siedzieliśmy u Pigłowskich, drukowaliśmy, jedliśmy, spaliśmy - nie wychodząc. Zrobiliśmy wtedy po 500 sztuk obu broszur - zużyliśmy 64 ryzy papieru, przy czym każda z nich ważyła dwa i pół kilograma, zatem łącznie sam papier ważył 160 kilogramów. To był problem - trzeba było jakoś to wszystko do tego mieszkania w bloku niezauważalnie wnieść, a potem z niego wynieść. Chłopcy do taszczenia papieru używali bardzo mocnych toreb do rowerów składaków; były jednym z naszych ważniejszych środków transportu. Nie przypominam sobie, aby były kłopoty z pieniędzmi; spirytus prawie nic nie kosztował, z papierem było trochę gorzej, ale wielu ludzi było zainteresowanych tym, żeby coś zostało wydane... Dwa tygodnie po wydrukowaniu jednej z pierwszych broszur nakładem KOR-u zobaczyłem ją u człowieka w autobusie - czytał ją owiniętą w »Trybunę Ludu« - i poczułem, że rzeczywiście poszło w świat!". Poza tym w najnowszym numerze kwartalnika znajdziemy także m.in. artykuły o Akcji "Wisła" oraz harcerstwie w II RP. 90. urodziny obchodził Erwin Axer, reżyser teatralny i eseista, wieloletni szef Teatru Współczesnego w Warszawie, reżyser m.in. klasycznej inscenizacji "Kariery Arturo Ui" Brechta z Tadeuszem Łomnickim oraz licznych wystawień dramatów Mrożka, autor czterech tomów wspomnień "Ćwiczenia pamięci". Nagrodę Wielką Fundacji Kultury otrzymają Anna Bikont i Joanna Szczęsna, autorki książki "Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu", oraz malarz Leon Tarasewicz. Wręczenie nagród odbędzie się na przełomie lutego i marca na Zamku Królewskim w Warszawie. Austriacką nagrodę państwową za twórczość przekładową otrzymała Sława Lisiecka, tłumaczka prac m.in. Ingeborge Bachmann, Elfriede Jelinek, Christopha Ransmayra oraz Thomasa Bernharda. Medalami Gloria Artis za zasługi dla polskiej kultury zostały uhonorowane śpiewaczki Ewa Podleś i Barbara Nieman-Rachoń oraz dyrygent Tadeusz Strugała. Za najlepsze filmy minionego roku polscy krytycy uznali "Plac Zbawiciela" w reż. Joanny i Krzysztofa Krauzów oraz "Wiatr buszujący w jęczmieniu" Kena Loacha. Wrocławski Ośrodek Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego i Poszukiwań Teatralno-Kulturowych zmienił nazwę na Instytut im. Jerzego Grotowskiego, wkrótce przeprowadzi się do nowej siedziby, a także nawiąże stałą współpracę z Workcenter z toskańskiej Pontedery, którego artyści corocznie przez kilka miesięcy pracować będą we Wrocławiu. W połowie stycznia ukaże się - po raz pierwszy w języku polskim - książka Grotowskiego "Ku teatrowi ubogiemu". Za dwa lata przypada 50. rocznica powstania Teatru 13 Rzędów i 10. rocznica śmierci Grotowskiego - z tej okazji rok 2009 został obwołany przez UNESCO Rokiem Jerzego Grotowskiego. Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie zaprasza na dwie wystawy sztuki wideo: "123... awangarda" oraz "Touch My Shadows. Nowe media z kolekcji Goetz". Natomiast w krakowskim Bunkrze Sztuki można oglądać prezentację filmów Wojtka Doroszuka "Reisefieber", organizowaną w ramach cyklu "Transkultura", obejmującego wystawy artystów - jak piszą organizatorzy - "mieszkających w różnych częściach Europy i podejmujących w swoich pracach zagadnienia emigracji, przenikania się kultur i bycia Obcym". "Coraz wyraźniejsza jest dziś tendencja, by ujmować kino w kategoriach szerszych niż historycznofilmowe - tak, by można je było rozpatrywać jako fragment rozleglejszej całości, kulturowej, historycznej, politycznej. Kino jako pamięć kulturowa, kino jako twórca wyobrażeń społecznych - to kategorie pojawiające się szczególnie często, zwłaszcza w wystąpieniach badaczy z zagranicy. Nie było czasu na przedyskutowanie ogromnie ciekawego wystąpienia Chrisa Caesa, stawiającego pytanie, jak interpretować fakt, że zachodnie filmy czołowych polskich reżyserów - »Danton« Wajdy, »Opętanie« Żuławskiego, »Europa, Europa« - Holland gwałtownie podważają ideały demokracji europejskiej. Janina Falkowska dowodziła, że filmy Wajdy nie tyle przedstawiają wydarzenia historyczne skłaniając widza do zastanawiania się nad ich sensem, ile raczej tworzą starannie skomponowane, upiększające rzeczywistość obrazy, oddziałujące na emocje widowni. Paul Coates pokazywał, jak nowe kino polskie po 1989 r. wpisuje się w odwieczny rodzimy dyskurs ideologiczny, w którego ramach miejska, świecka Europa utożsamiana z przyszłością, przeciwstawiana jest wiejskiej, religijnej Polsce wychylonej ku przeszłości" - Tadeusz Lubelski w "Kinie" (2007, nr 1) rekonstruuje pokrótce współczesny stan naukowej refleksji nad polskim kinem. Poza tym w nowym numerze miesięcznika m.in. rozmowy z Jowitą Budnik oraz Michałem Kwiecińskim, producentem "Post mortem" Andrzeja Wajdy, artykuły o twórczości Darrena Aronofsky’ego i światowych festiwalach filmowych. Trwają rozmowy na temat reaktywacji słynnej grupy The Police, którą tworzyli Sting, Stewart Copeland i Andy Summers. Muzycy planują tournée na maj i czerwiec, kiedy przypadnie 30. rocznica powstania zespołu. Stacja telewizyjna Kino Polska kupiła prawa do emisji dwunastu odcinków serialu "Stawka większa niż życie" (mają być pokazywane w lutym) i stara się o odkupienie ostatnich sześciu od TVP. Podobne negocjacje toczą się w sprawie filmu "Czterej pancerni i pies". Obu tych dzieł - jako niezgodnych z prawdą historyczną - nie chce emitować telewizja publiczna. Na wiosnę do sklepów trafi gra komputerowa "Wiedźmin", oparta na prozie fantasy Andrzeja Sapkowskiego. Współtwórcą oprawy graficznej gry jest Tomasz Bagiński, autor m.in. nominowanej do Oscara animowanej "Katedry".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 02/2007

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).