Mózg nie urósł... ani nie zmalał

15.08.2022

Czyta się kilka minut

 / DOMENA PUBLICZNA / WIKIPEDIA
/ DOMENA PUBLICZNA / WIKIPEDIA

Człowieka z Herto (na zdjęciu) odkryto w Etiopii w 1997 r. Wśród tych skamieniałości znajdują się fragmenty dwóch czaszek, dorosłego i dziecka, pochodzące sprzed ok. 160 tys. lat (z końcówki środkowego plejstocenu). Czaszki te mogły mieścić mózg o tych samych rozmiarach co czaszki współczesnych ludzi, ale różnią się od nich kształtem. Część badaczy uznała, że ta różnica oddaje ważny aspekt ewolucji mózgu: w środkowym plejstocenie wprawdzie miał on przestać rosnąć, ale za to zmienił swoją strukturę. Coraz nowocześniejsza organizacja mózgu miała zaowocować dalszym rozwojem ludzkiej kultury i technologii.

Christoph Zollikofer i współpracownicy właśnie podważyli na łamach „PNAS” tę hipotezę. Wykonane przez nich badania sugerują, że mózgi nasze i Człowieka z Herto były podobnie zorganizowane. Różnica w kształcie czaszek ma wynikać głównie ze zmian, do jakich doszło w obrębie twarzy – i mogła mieć związek ze specyfiką diety i stylu życia tej etiopskiej populacji. ©℗

W naszym gatunku – wedle innej hipotezy – zaledwie 3 tys. lat temu miało dojść do skurczenia się mózgu. Przedstawił ją w ubiegłym roku Jeremy DeSilva (znany w Polsce z książki „Pierwsze kroki. Jak staliśmy się ludźmi”) po przeanalizowaniu rozmiarów prawie tysiąca ludzkich czaszek ze zbiorów różnych muzeów. Badacz tłumaczył zaobserwowany nieznaczny spadek rozmiarów czaszek (i mózgów) powstaniem bardziej złożonych struktur społecznych. Dzięki nim ludzie nie musieli już przetwarzać i magazynować tak wielu informacji jak wcześniej – mogli zdać się na „inteligencję” czy „pamięć” grupy. Skurczenie się mózgu miało być korzystne, ponieważ zmniejszało zapotrzebowanie organizmu na energię.

I ta hipoteza została jednak właśnie podważona. Brian Villmoare i Mark Grabowski zastosowali nieco inne metody statystyczne niż DeSilva i stwierdzili, że do żadnego globalnego skurczenia się mózgu wcale nie doszło. Pomyłka DeSilvy ich zdaniem wynika ze źle dobranego zbioru danych. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 34/2022