Moje typy
Moje typy
Po roku 1989 wydawało mi się naiwnie, że czas dziennikarzy gotowych wychwalać każdy pomysł tych, którzy właśnie rządzą, minął bezpowrotnie. Od kilku lat obserwuję ich powrót na scenę. Och, są świetnie przygotowani, techniki oddziaływania na widzów i czytelników mają opanowane w stopniu znacznie wyższym niż ich poprzednicy z PRL-u (wiedzą, to przykład najprostszy, że warunkiem skutecznego zwalczania opozycji bywa czasem krytyka rządu). Mógłbym, rzecz jasna, sporządzić aktualną listę moich ulubieńców; jako nałogowy czytelnik codziennych gazet i tygodników mam taką listę w świadomości. Mógłbym, ale nie sporządzę, bo nie jestem Kisielewskim, tylko historykiem poezji, a czasy są inne. Tylko naiwne, inteligenckie i profesorskie poczucie bezsilności w zetknięciu z cynizmem i demagogią przypomina tamto sprzed lat.
***
W wypracowaniu...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]