Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Medytacja jest najstarszą formą modlitwy, opowiadał Białek. To kontemplacja Boga, która daje nowe spojrzenie na Ewangelię, wiarę czy sposoby jej kształtowania i wyrażania. Medytacja jest aktem i szkołą wiary.
Czym jeszcze? Jest odkryciem ciszy, bo Bóg jest ciszą: „Żeby z Bogiem rozmawiać, trzeba przestać mówić”, a „milczenie buduje więzi”. Przede wszystkim pomaga odbudować więź ze sobą, z tym, co we mnie jest, a czemu zaprzeczam. Ale pomaga nie tylko w poznaniu Jego i siebie. Kolejnym krokiem jest wyjście do świata. Jedną z części spotkania było więc 10 minut chrześcijańskiej medytacji. Po krótkiej instrukcji na temat przyjęcia prawidłowej pozycji siedzącej, obrania świętego słowa powtarzanego jako mantrę (Białek zaproponował: Marana Tha – Przyjdź Panie) – medytacja stała się udziałem wszystkich zebranych: wszyscy razem, a każdy w swej izdebce.
Na koniec naczelny „Charakterów” podkreślił znaczenie ufności i bezinteresowności w naszej modlitwie medytacyjnej. „Nie mam wyobrażeń na temat Boga ani spraw do niego” – mówił. – Do Pana Boga idzie się po prostu posiedzieć.
Krakowski Klub „TP” poszedł w niedzielę do Pana Boga po prostu posiedzieć.