Miejsce niespodzianki
Nigdy nie wiesz, co uda się dziś upolować. Wizyty w ciucholandzie składają się na opowieść o tym, jak niepotrzebny śmieć może stać się prawdziwym skarbem.
Miejsce niespodzianki
Nigdy nie wiesz, co uda się dziś upolować. Wizyty w ciucholandzie składają się na opowieść o tym, jak niepotrzebny śmieć może stać się prawdziwym skarbem.
Ładowanie...
Kolejka zakręca za róg budynku. Jego elewacja z lat 50., pochmurne listopadowe niebo i kurtki czekających na chodniku zlewają się w totalną szarość. Kolorowo będzie dopiero za drzwiami, które otworzą się kilka minut po dziewiątej. Nawet gdyby wejść tutaj z zamkniętymi oczami, każdy, kto choć raz był w takim miejscu, bezbłędnie rozpozna je po charakterystycznym duszącym zapachu detergentów. W ofercie: elektryzujący się poliester i zmechacony akryl, gryząca wełna i lekko sprana, ale porządna bawełna. Tylko szczęśliwcy znajdą miękki kaszmir lub połyskujący jedwab. Witamy w ciucholandzie.
Nie ma chyba miejsca w Polsce, które mogłoby pochwalić się taką mnogością nazw. Uporządkujmy je. Mamy „ciucholand” – czyli krainę pełną ciuchów. Dalej są wartościujące i niezbyt zachęcające określenia „szmateks” i „lumpeks”. Die Lumpen to po niemiecku...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]