Mazurkiewicz, bój się Boga
Ostatnio uznał on, że harmonogram prac tworzenia nowego rządu powinien wyglądać następująco: najpierw należy zdefiniować różnice między PiS a PO, a potem je usunąć. Pomijam fakt, że na zdefiniowanie, czy lepiej - z definicjami nie ma to nic wspólnego - opisanie różnic, politycy mieli co najmniej rok i nie powinni robić tego teraz, w pośpiechu. Bardziej jednak ciekawi mnie usuwanie różnic.
Wszyscy chyba mamy silne wrażenie, że różnice między przyszłymi koalicjantami są bardzo poważne, a wobec tego usunąć się ich żadną miarą nie da. Co można wobec tego uczynić? Można określić, jakie różnice mogą wpływać na w miarę harmonijną pracę rządu, jego program i jego - miejmy nadzieję - dalekosiężne plany. Dokonawszy tego, można próbować znaleźć kompromis dotyczący kwestii spornych. One i tak pozostaną sporne, tyle że koalicjanci muszą złożyć sobie wzajemnie obietnicę,...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]