Małpia ospa: WHO potwierdziła już ponad 90 przypadków

Ospa małpia objawami przypomina prawdziwą, którą dzięki szczepionkom wyeliminowano w latach 80. XX w.

23.05.2022

Czyta się kilka minut

FOT. PIXABAY /
FOT. PIXABAY /

To choroba, która zawdzięcza nazwę odkryciu w hodowli małp, choć rezerwuarem wirusa są częściej gryzonie. Kolejnych 30 przypadków oczekuje na potwierdzenie. Wszystkie dotyczą państw poza Afryką Zachodnią i Centralną, gdzie jest to choroba endemiczna. W Europie chorzy to głównie mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. O skali mówi fakt, że liczba przypadków wykrytych poza Afryką w ubiegłym tygodniu jest większa niż ich liczba od 1970 r., gdy po raz pierwszy zdiagnozowano małpią ospę u człowieka.

U chorych objawy grypopodobne poprzedza pojawienie się zmian skórnych, których ewolucja jest zwykle taka sama – najpierw płaskie plamy, potem wypełniające się płynem i ropą pęcherzyki i krosty, które pękając tworzą strupy. W porównaniu do wirusa grypy czy SARS-CoV-2, wirus małpiej ospy jest dużo mniej skłonny do transmisji między ludźmi. Do zakażenia dochodzi w wyniku bliskiego i długotrwałego kontaktu z osobą chorą.

Ospa małpia objawami przypomina ospę prawdziwą, którą dzięki szczepionkom wyeliminowano w latach 80. XX w. Szczepienie przeciwko ospie prawdziwej na zasadzie odporności krzyżowej chroni przed małpią. Problem w tym, że w krajach zachodnich od lat nie są one stosowane rutynowo. Władze USA, gdzie szczepienia przeciwko ospie prawdziwej zakończono w 1972 r., już złożyły zamówienie na kwotę 120 mln dolarów w duńskiej firmie produkującej szczepionki przeciw ospie prawdziwej i małpiej.

W przeszłości źródłem małpiej ospy w USA i Europie byli głównie powracający z Afryki Zachodniej turyści lub przywiezione stamtąd zwierzęta (jak w Illinois w 2003 r.). Obecnie nie jest to tylko choroba zawleczona z Afryki – pierwszy przypadek w Australii to mężczyzna, który wrócił z Wielkiej Brytanii. Choć dzięki portugalskim badaczom genom wirusa został poznany, nie jest jasne, jakie zmiany odpowiadają za ten bezprecedensowy wzrost liczby chorych.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Lekarz, popularyzator wiedzy o medycynie i jej historii. Współpracuje z „Tygodnikiem” od 2018 r. Kontakt z autorem na twitterze: twitter.com/KabalaBartek 

Artykuł pochodzi z numeru Nr 22/2022