Malaria: pierwsza szczepionka z rekomendacją WHO

11.10.2021

Czyta się kilka minut

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła swoją rekomendację dla szczepionki RTS,S (nazwa handlowa Mosquirix) przeciwko malarii. Decyzja jest przełomowa i historyczna – jest to pierwsza i jedyna do tej pory szczepionka na tę chorobę dopuszczona do powszechnego stosowania. Preparat ma być podawany w trzech dawkach dzieciom w krajach z umiarkowaną i wysoką transmisją zarodźca malarii P. falciparum.

W 2019 r. odnotowano 229 milionów przypadków malarii. Większość z nich dotyczy mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej. Choroba zabija około 400 tys. osób każdego roku, z czego ponad połowę stanowią dzieci. To one są na malarię najbardziej narażone. Nawet jeśli choroba nie okaże się śmiertelna, to pozostawia pacjentów bardzo osłabionych i podatnych na inne infekcje.

Decyzja oparta jest na badaniach pilotażowych prowadzonych w Ghanie, Kenii i Malawi od 2019 r. Programem objęto 800 tys. dzieci i podano ponad 2,3 mln dawek szczepionki. Dane mogą wydawać się mało efektowne – spadek ciężkich przebiegów malarii o 30 proc., ale to i tak najlepszy wynik, jaki kiedykolwiek osiągnięto. Co ważne, szczepionka jest bezpieczna i pozwoli dotrzeć do dużej liczby rodzin, które nie stosują siatek z insektycydami lub profilaktycznego leczenia. Inna szczepionka przeciw malarii, R21 skutecznością sięga 77 proc., ale znajduje się wciąż we wczesnej fazie testów.

Rekomendacja WHO to jednak początek długiej drogi do powszechnych szczepień. Kolejny krok to finansowanie. Cena jednej dawki to 5 dolarów, zaś roczny koszt programu szczepień w dziesięciu najbardziej dotkniętych malarią państwach – 325 mln. Publiczno-prywatna organizacja na rzecz szczepień Gavi, choć wydała entuzjastyczne oświadczenie, nie zdecydowała jeszcze o tym, czy ani jak finansować zakup szczepień. A same państwa afrykańskie mogą mieć z tym duży problem, co pokazują szczepienia przeciwko SARS-CoV2. Jedynie 15 krajów zaszczepiło przynajmniej 10 proc. swojej populacji. W dodatku, w związku z pandemią koronawirusa opóźniają się też rutynowe szczepienia dzieci na odrę, polio czy żółtą febrę. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Lekarz, popularyzator wiedzy o medycynie i jej historii. Współpracuje z „Tygodnikiem” od 2018 r. Kontakt z autorem na twitterze: twitter.com/KabalaBartek 

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2021