Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sándor Márai pisał w dzienniku, że jego talent przewyższa całą czytaną przez niego amerykańską literaturę, a Peter Esterhazy określił go mianem nieuchwytnego i wielobarwnego. Zachwyty są jak najbardziej na miejscu, bowiem Dezső Kosztolányi, mistrz węgierskiej nowelistyki z przełomu XIX i XX wieku, ma sobie niewielu równych. Wydany zbiór mikroopowiadań „Dom kłamczuchów” dowodzi nie tylko jego znakomitego literackiego stylu – pełnego kunsztu i precyzji, a przy tym niepozbawionego prostoty – lecz także przenikliwości w opisywaniu mieszczaństwa epoki schyłkowej CK monarchii. To kroniki małych spraw i cichych dramatów – chór głosów z kameralnych mikroświatów, wyśpiewujący pokrytą kurzem pieśń smutku i tęsknoty. A pustka, która po nich pozostaje, rezonuje. Jak powiada jeden z narratorów „nie jest ona zanikiem głosów, tylko czymś żywym, pełnym ruchu, jak dramatyczna cisza po wystrzale”. ©
Dezső Kosztolányi DOM KŁAMCZUCHÓW. OPOWIADANIA WYBRANE, przeł. Teresa Worowska, PIW, Warszawa 2019