Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
OPAMIĘTANIE
Dwóch dni przemyśleń potrzebował Radosław Sikorski, by usunąć swój twitterowy wpis niemal wprost dziękujący Amerykanom za uszkodzenie Nord Streamu. Choć innym ekspertom wybuchy jawiły się jako rosyjska prowokacja, to były minister i przyjaciel USA postanowił być jak zwykle oryginalny. Nie wyszło. Żona ponoć nie była zadowolona.
ODLOT
Kontent był jednak Jarosław Kaczyński, któremu ten wybryk zapisał się jako kolejny dowód na temat PO – Samo Zło. Prezes błysnął przy okazji humorem, komentując głosy uznające wpis Sikorskiego za niegroźną ekstrawagancję. „Ekstrawagancja to jakby przyszedł na przyjęcie dyplomatyczne w slipkach”. Potem jednak wrócił do starych proroctw: „Polska ma być zmieniona przez wielką ofensywę antykultury”.
ODBICIE
Osobliwe wypowiedzi i zamęt na rządowych szczytach już chyba nikogo nie zaskakują, bo PiS-owi poprawiły się sondaże. W sumie nie ma się co dziwić. Opozycja bawi się w Hamleta: „Dwie czy jedna koalicja? Oto jest pytanie”. Naród to już znudziło, bo wciąż nie wie, jakiej ci państwo chcą dla nas Polski. Na dokładkę zobaczyli w tym gronie Jarosława Gowina. To zaś może znaczyć dosłownie wszystko.