Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
- Właściwie została tylko utrwalona i oczyszczona z brudu przy pomocy specjalnych bibułek nasączonych tłuszczem wieloryba, to jakaś najnowsza japońska metoda - mówi proboszcz. - Kościoła w środku nie wolno zamiatać, możemy go tylko odkurzać odkurzaczem. Do 2000 r. nie było w kościele prądu, potem został doprowadzony, ale na noc go odcinamy. Nie ma ogrzewania, bo drewniane kościoły najbardziej cierpią od systemów grzewczych.
W ramach ubiegłorocznej dotacji wymieniono pokrycie dachu oraz szalunek na zewnątrz - świątynia zmieniła wygląd z ciemnego na jasny. Gonty na dach musiały być ręcznie łupane, a nie cięte mechanicznie. Ksiądz znalazł firmę z Lubelszczyzny, która wykonała te tradycyjne prace znacznie taniej niż fachowcy z Podhala i Orawy, zatrudnieni np. przy remoncie starego kościółka w Zakopanem.
Kościół w Dębnie ma elektroniczne zabezpieczenie przeciwpożarowe i antywłamaniowe, ale obsługa tego systemu jest, niestety, kosztowna. W najbliższym czasie na zewnątrz zamontowane zostaną kamery przemysłowe do całodobowego monitoringu. - Być odpowiedzialnym za tak cenny zabytek to życie w ciągłym stresie - mówi ks. Janczy. - Kiedy jestem poza Dębnem, cały czas słucham prognoz pogody: czy nie będzie burz na Podhalu, czy się jakiś huragan nie szykuje. Kiedyś policja zajechała na plebanię i mówi, że przechwycili list z instrukcją, jak nas obrabować: kiedy proboszcz jest sam w kościele, trzeba go obezwładnić i zabrać, co się chce z cennych zabytków. Przez trzy dni piłem tu o drugiej w nocy kawę z policjantami, ale potem komendant powiedział, że nie mają funduszy na dłuższe strażowanie i poradził mi, żebym był ostrożny.
Kościół jest udostępniony do zwiedzania codziennie od 9.00 do 12.00 i od 14.00 do 17.00. Oprowadza osobiście proboszcz, nie pobierając żadnych opłat. Boi się wprowadzenia biletów, bo to oznacza zatrudnienie ludzi (etaty, warunki pracy, bhp itd.) oraz uruchomienie całej procedury księgowo-rozliczeniowej. Parafia jest bardzo mała - 670 osób, a koszty utrzymania zabytku klasy zerowej znacznie wyższe niż koszty utrzymania zwykłego kościoła.
Marek Grocholski