Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
ARTUR SPORNIAK: Skąd się bierze opór przed komunią na rękę?
O. JÓZEF PUCIŁOWSKI OP: Z głupoty księży. To nasza wina, bo my odpowiadamy za formację ludzi.
Komunia na rękę to sposób niegodny – twierdzą niektórzy.
Człowiek cały jest niegodny – od tego trzeba zacząć. Dlaczego mamy go dzielić na kawałki? Co jest bardziej godne: obśliniony język czy czysta dłoń?
Pierwotnie w Kościele przyjmowano komunię do ręki.
Od początku chrześcijaństwa przez prawie całe pierwsze tysiąclecie taka formuła była praktykowana. Istnieją świadectwa z pierwszych wieków opisujące szczegółowo, jak się ją powinno przyjmować. Dopiero średniowieczny kult Eucharystii spowodował zmianę praktyki, jak i to, że świeccy zaczęli rzadko przystępować do komunii. Sobór Watykański II przywrócił możliwość przyjmowania komunii na rękę i z powodzeniem ten sposób funkcjonuje na Zachodzie. W Polsce przepisy liturgiczne także go dopuszczają, ale z powodów, które trudno mi zrozumieć, księża wolą, gdy wierni klękają i wystawiają język.
Spróbujmy zrozumieć.
W Polsce czujemy wyższość (do czasu!) wobec Zachodu, bo przecież tam laicyzacja galopuje, więc wciąż chcemy się odróżniać.
A taki zaskakujący argument: komunia do ust jest bardziej higieniczna, bo usta są czystsze niż dłonie, którymi ciągle czegoś dotykamy?
Ci, którzy tak mówią, chyba nigdy nie rozdawali komunii do ust. Nie da się uniknąć, by szafarz nie miał śliny na palcach. Więc nie da się uniknąć tego, by nie roznosić w ten sposób chorób zakaźnych. I z tą świadomością musimy żyć.
Narażani są też sami szafarze. Wasz krakowski klasztor od kilku dni jest zamknięty z powodu kwarantanny.
Nie znamy źródła zakażenia. Nie wiemy, czy to przez rozdawanie komunii do ust, ale nie można tego wykluczyć. ©℗
O. JÓZEF PUCIŁOWSKI jest historykiem Kościoła. Mieszka w krakowskim klasztorze dominikanów.
CZYTAJ TAKŻE
EDYTORIAL KS. ADAMA BONIECKIEGO: Miałem z nimi problem. Irytowali mnie. Próbowałem ich przekonać, nawet czasem uciekając się do ironii. Na nic. Są uparci. Na kopercie listu w tej sprawie wydrukowali: „Stop Komunii Świętej na rękę”. Co z nimi mamy robić?