Kluczy Kulczyk, kluczy Prezydent

To, że Jan Kulczyk kluczy w relacjach na temat kontaktów ze słynnym rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem, nie dziwi. Jeśli spotykał się z nim w celach biznesowych, nie ma się czym chwalić - mając na uwadze podteksty geostrategiczne tych interesów oraz styl i argumenty używane podczas negocjacji (podobnie nie ma się czym chwalić, jeśli kontakty te były - co również niewykluczone - jakimś elementem gry polskich służb specjalnych - może znowu wojskowych?).

31.10.2004

Czyta się kilka minut

Gorzej, że w tłumaczeniu tej sprawy kluczyć zdaje się też prezydent Kwaśniewski. Najpierw próbował sugerować, że “pierwszy", na którego powoływał się Kulczyk, to ekspremier Leszek Miller (obie interpretacje są możliwe, zważywszy na bliską znajomość wszystkich trzech VIP-ów). Teraz usiłuje bagatelizować sprawę - czego popis dał w programie “Co z tą Polską?", kiedy na bardziej niewygodne pytania Tomasza Lisa odpowiadał niezmiennie “Nie mówmy o tym" i płynnie przechodził do głównego wątku swej narracji, tyczącego poprawy sytuacji w III RP w porównaniu z początkiem lat 90.

Aleksander Kwaśniewski stara się pod koniec sprawowania urzędu utrzymać swój wizerunek jako skutecznego, ale nade wszystko odpowiedzialnego męża stanu. Nie zamierza przecież iść na emeryturę. Naturalnie podkreśla więc osiągnięcia ostatnich lat. Tyle że przyjęta taktyka umniejszania znaczenia relacji Kulczyka może mieć tylko jeden skutek: pytania, z czego wynika aż tak dalece idącą lojalność prezydenta wobec najbogatszego Polaka.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2004