Ładowanie...
Klimat śmiertelny dla aktywistów
Klimat śmiertelny dla aktywistów
Najwięcej, bo 54 osoby, zginęły w Meksyku – podaje organizacja Global Witness, która takie prześladowania monitoruje od dziesięciu lat. W 2021 r. ponad trzy czwarte morderstw miało miejsce w Ameryce Południowej, co jest regułą od dekady. W niechlubnej statystyce prowadzą zatem – licząc w skali całej tej dekady – Brazylia (342 ofiary) i Kolumbia (322), trzecie są Filipiny (270).
„Większość tych zbrodni dzieje się w miejscach, gdzie władza nie sięga; są popełniane na tych, którzy pod wieloma względami nie mają na nic wpływu” – czytamy w raporcie. Wśród zamordowanych i zaginionych raczej nie znajdziemy wysoko postawionych pracowników znanych międzynarodowych organizacji. Zabija się tych, o których nikt się nie upomni. Zwłaszcza, jeśli broniąc swojej ziemi, stają się przeszkodą w budowie nowej kopalni, wycince lasu pod plantację palmowców lub budowie elektrowni wodnej (te branże są powiązane z największą liczbą morderstw).
Ponad 40 proc. ofiar pochodziło z rdzennych społeczności, które stanowią tylko 5 proc. populacji na świecie. Wiele z nich to drobni rolnicy zawadzający wielkim interesom, zdarzają się też strażnicy parków narodowych. Niestety okupione krwią surowce i towary można bez problemu sprzedać na całym świecie.
Autorzy raportu Global Witness od lat apelują o prawo zmuszające firmy do rzetelnego sprawdzania, co, od kogo i jakim kosztem kupują. Na razie jednak kapitalizm woli nie patrzeć na ten tragiczny i ciągle rosnący rachunek. W ciągu ostatnich 10 lat za walkę o środowisko i własną ziemię zamordowano łącznie 1733 osoby. Co dwa dni jedną. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]