Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
80-letnia dziś zakonnica jest oskarżona o to, że w 1982 r., pracując w jednym z madryckich szpitali, odebrała nowo narodzoną córkę Marii Luizie Torres i oddała na wychowanie pewnej parze małżeńskiej. Z zeznań Torres wynika, że zakonnica najpierw okłamała ją, iż „dziecko umarło”, a następnie zagroziła, że jeśli matka zaskarży ją do sądu o kradzież noworodka, odbierze jej – jako „kobiecie niemoralnej”, która urodziła dziecko, nie mając męża – również drugą córkę.
To, niestety, nieodosobniony przypadek. W całej Hiszpanii prokuratura bada przeszło 1500 podobnych spraw. Niemal wszystkie zaskarżone przypadki dotyczą klinik katolickich. Media przypominają, że praktykę odbierania dzieci ich rodzicom zapoczątkował reżim generała Franco po zakończeniu hiszpańskiej wojny domowej w 1939 r. Kontynuowano ją na mniejszą skalę również po śmierci Franco (1975 r.) w pierwszych latach demokracji, aż do 1990 r. Stowarzyszenie rodziców poszukujących swoich skradzionych dzieci ANADIR twierdzi, że w latach 1939-75 ze względów politycznych i ideologicznych w Hiszpanii odebrano rodzicom ok. 300 tys. dzieci.
Naturalne prawo biologicznych rodziców do wychowywania własnych dzieci jest tak oczywiste, że dokumenty Kościoła nie wzywają do jego szczególnej ochrony – po prostu je odnotowują. Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 2202. stwierdza, że związek rodziców z dziećmi „jest uprzedni wobec uznania go przez władzę publiczną; narzuca się sam”. Soborowa konstytucja o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” w punkcie 52. poświęconym trosce o małżeństwo i rodzinę przypomina władzom państwowym, że „należy zabezpieczyć prawa rodziców do rodzenia potomstwa i wychowywania go na łonie rodziny”.
Bywały w Kościele jednak okresy, kiedy ponad fundamentalne prawa człowieka stawiano wymogi religijne. W 1858 r. głośny stał się w Europie przypadek odebrania w Bolonii na terenie Państwa Kościelnego 6-letniego Edgardo jego żydowskim rodzicom Mariannie i Salomonowi Mortarom. Uczyniono to, gdyż władze kościelne dowiedziały się, że młody Mortara został potajemnie ochrzczony przez służącą-katoliczkę, pracującą w domu Mortarów. Pius IX pozostał niewzruszony na apele organizacji żydowskich i ówczesnych polityków, powołując się na obowiązujące wówczas w Państwie Kościelnym prawo, stwierdzające, że Żydzi nie mogli wychowywać chrześcijanina nawet jeśli było to ich rodzone dziecko. Wychowany w katolicyzmie Edgardo został augustianinem.
Jeżeli potwierdzą się oskarżenia wobec hiszpańskiej zakonnicy, jej przypadek położy się cieniem na ofiarnej pracy wśród dzieci innych sióstr katolickich. Będzie także ostrzeżeniem przed religijnością, która uważa, że ma prawo decydować o fundamentalnych prawach innych, czyli stawia się w roli Pana Boga.
Korzystałem z informacji agencyjnych.