Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
“Król Ubu" Krzysztofa Pendereckiego był nagraniem live. “Król Roger" Karola Szymanowskiego jest realizacją studyjną (zrealizowaną w styczniu ub.r., oczywiście w operowej przestrzeni). To dobrze, bo zniknęły chrzęsty, skrzypienia i kaszle obecne - głównie dzięki publiczności - w nagraniu opery Pendereckiego. Bo cały zespół bardzo pieczołowicie i czule wsłuchuje się w partyturę Szymanowskiego, zwracając uwagę tylko na nią, a nie na niuanse sceny.
Inscenizacja “Rogera" w reżyserii zespołu Mariusz Treliński / Boris F. Kudlička / Emil Wesołowski była odkryciem, jedną z najciekawszych realizacji polskiego teatru operowego ostatnich lat. Nagranie jest równie świetne. Umożliwia głębokie przeżycia bez kontaktu ze sceną - i bez jakiegokolwiek poczucia braku. Zespołowi Teatru Wielkiego - Opery Narodowej udało się zbudować świat sugestywny, pociągający, niemal namacalny, krystalicznie wyrazisty.
Po spektaklu napisałem, że Jacek Kaspszyk z sobie tylko znaną wrażliwością prowadzi bogatą w kolory, odcienie i barwy partyturę Szymanowskiego. Oglądając inne inscenizacje pod jego dyrekcją często miałem wrażenie, jakby gubił sensy, walczył z orkiestrą - i sceną - o pierwszeństwo. Tutaj walczy tylko o muzykę, o zbudowanie jak najdoskonalszego dźwiękowego świata. Jest w tym znakomity, a efekt muzyczny - zachwycający.
W partii Pasterza słyszymy Piotra Beczałę, który jako jeden z nielicznych polskich tenorów nie ściska kurczowo swojego głosu, potrafi go otworzyć, szlachetnie rozwinąć. Wojciech Drabowicz nie ujmuje postaci Rogera nic ze scenicznego - fascynującego - obrazu: jest potężny, silnie dramatyczny, ale kiedy trzeba - lękliwy, schowany. Na scenie w rolę Roksany wcieliła się Izabella Kłosińska, w nagraniu wzięła udział Olga Pasiecznik. Pomysł sam w sobie znakomity, wykonanie - jeszcze lepsze. I jeśli Kłosińska była bosko-ludzka, to Pasiecznik przenosi nas w inny wymiar. Jest aniołem najpiękniej kołyszącym do snu. Dobranoc.