Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przyszedł do redakcji po studiach filozoficznych na KUL, w 1956 r., i został w niej aż do 2007 r. - w ostatnim dwudziestoleciu z przerwami na działalność publiczną w III RP najpierw jako senator, później twórca Urzędu Ochrony Państwa i pierwszy niekomunistyczny minister spraw wewnętrznych. Dla kolejnych pokoleń redaktorów "Tygodnika" pozostawał wzorem odwagi i dyplomacji, mistrzem realizmu i idącego w ślad za nim skutecznego kompromisu, lojalności wobec przyjaciół i oddania pismu. Za co żywimy ogromną wdzięczność.
Krzysztofie, drogi Jubilacie, przepraszamy, jeśli coś poszło nie tak. Dziękujemy za Twoją życzliwość. I życzymy wszystkiego najlepszego.
Redakcja
CZYTAJCIE TAKŻE:
"Polska słodko-gorzka" - o wywiadzie-rzece Michała Komara z Krzysztofem Kozłowskim pisze Piotr Mucharski >>