Johann Sebastian Bach

Concertos italiens, choć zawiera kompozycje braci Marcellich, Vivaldiego, Torellego w transkrypcji J.S. Bacha, przynosi muzykę na wskroś współczesną. Rzadko który pianista ma odwagę tak bezkompromisowo łączyć retorykę baroku z dźwiękiem zgoła od niej odmiennym. Tharaud nie wystarcza bowiem bachowska wizja - sięga znacznie dalej. Wykorzystując środki najnowszej generacji (romantyczne legato, cieniowanie) przedstawia Bacha intymnego, emocjonalnego, niepozbawionego rysów indywidualizmu.

11.12.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

Fortepianowe transkrypcje koncertów skrzypcowych czy obojowych wymagają od słuchaczy dostrojenia do właściwej im, głównie minorowej, tonacji - ciemnej, zmysłowej, intensywnie nostalgicznej, ale dobarwionej ciepłym brzmieniem koncertowego steinwaya. To muzyka zmuszająca do wyciszenia, ale i wewnętrznej czujności, apelująca o interakcję. Tworząc warstwy kontrapunktu Tharaud układa mozaikę coraz bardziej i bardziej złożoną. Mistrzowsko cieniując, niemal niezauważalnie dozuje napięcie. Ważne jest najmniejsze zawahanie, najdrobniejszy modulujący niuans, najdelikatniejsze rubato.

Przepiękne są wolne części koncertów. W Adagio z Koncertu d-moll Marcellego monotonny akompaniament oparty jest na ostinatowych powtórzeniach. Jednostajny, niemal zastygający w bezruchu, wprowadza w stan hipnotyczny, by nagle jeden zjawiskowo piękny dźwięk wyrwał z ciągu kontemplacji i wprowadził w inny wymiar - bardziej ludzki, cielesny.

Ale są też i echa tanecznych form. Tharaud traktuje je z polotem i finezją, nie odejmując im jednocześnie charakteru. Zawsze elegancko, z gracją, bez nadmiernego pośpiechu, o co przy tego rodzaju muzyce przecież nietrudno. Nie ma tu nic powierzchownego, choć pianista z premedytacją zaniedbuje czasem klarowność i precyzję ozdobników, szesnastkowych figuracji. Wszystko ma swoją wagę i znaczenie. Zarówno miłośnicy emocji w muzyce, jak i szukający w niej “czegoś więcej", będą niezwykle usatysfakcjonowani.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2005