Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie przestawali też co dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie” – tak brzmi swoiste podsumowanie pierwszych pięciu rozdziałów Dziejów Apostolskich (Dz 5, 42). Warto pokusić się jednak o tłumaczenie dosłowne i zachowujące oryginalny szyk zdania, nawet jeśli okaże się daleko mniej zgrabne: „Każdego dnia w świątyni i po domach nie ustawali, nauczając i ogłaszając Jezusa Chrystusa [jako] Dobrą Nowinę”.
Po co ten zabieg? Po to, by nie rozminąć się z intencją tak św. Łukasza, jak i apostołów, o których opowiada. Łukasz jest precyzyjny. Nie mówi: głosili nowinę o Jezusie Chrystusie; mówi: głosili Jezusa Chrystusa. W centrum nauczania i ewangelizacji jest Osoba, nie doktryna, nie opowieść (w tym samym kluczu św. Paweł pisze do Efezjan: „Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa”; Ef 4, 20).
Chrześcijanin uczy/uczy się Jezusa Chrystusa, a nie o Jezusie Chrystusie. Punktem dojścia nie jest wiedza: znajomość „biografii”, a nawet „nauczania” Jezusa; punktem dojścia jest spotkanie i komunia osób – głęboka i przemieniająca. Punktem wyjścia również nie jest wiedza, którą chcę się podzielić, lecz doświadczenie miłości, którego nie chcę, nie mogę, nie potrafię zatrzymać wyłącznie dla siebie. Tak punkt wyjścia, jak i punkt dojścia zakłada jedno: On żyje, a spotkanie z Nim wszystko zmienia.
Tu cytat z Franciszka: „Jeśli dla wielu młodych [czy tylko młodych? – GR] Bóg, religia i Kościół wydają się pustymi słowami, to są oni wrażliwi na osobę Jezusa, gdy jest ona przedstawiona w atrakcyjny i skuteczny sposób” (adhortacja „Christus vivit”, 39). I dalej: „Młodzi [znów: czy tylko oni?] nie chcą widzieć Kościoła milczącego i nieśmiałego, ani też zawsze walczącego o dwa lub trzy tematy, będące jego obsesją” (41).
I jeszcze cytat z Pawła VI: „On jest pierworodnym wobec wszelkiego stworzenia, w Nim wszystko istnieje. On Nauczycielem ludzi i Odkupicielem; dla nas narodził się, umarł i zmartwychwstał. On jest ośrodkiem dziejów świata. On zna nas i miłuje. On towarzyszem i przyjacielem w życiu, mąż boleści i nadziei (...). Obym nigdy nie przestał o Nim mówić: On jest światłem, On prawdą, owszem, »drogą, prawdą i życiem«. On chlebem i źródłem wody żywej: zaspokaja głód i gasi pragnienie. On pasterzem, przewodnikiem, wzorem, naszą pociechą i bratem. Tak jak my, owszem, bardziej niż my, był zapoznany, ubogi, pogardzany, utrudzony, prześladowany, doznający cierpień. (...) On jest pośrednikiem, jakby mostem między niebem a ziemią. On jest Synem Człowieczym w najpełniejszy i najdoskonalszy sposób, ponieważ jest Synem Boga, odwiecznym, nieskończonym, oraz Synem Maryi, błogosławionej między niewiastami Jego Matki według ciała i naszej Matki przez łączność z Duchem Ciała Mistycznego. Jezus Chrystus! Pamiętajcie: Jego to głosimy wam na wieczność”. ©