Ładowanie...
Jeszcze o śpiewaniu
Pamiętam scenkę przeżytą w ostatnie święto Wniebowzięcia w jednym z krakowskich kościołów. Jako że to rocznica Cudu nad Wisłą, święto także państwowe, organista po Mszy zaintonował "Boże coś Polskę". Podchwyciła tylko część wiernych - mniej więcej połowa zaczęła od razu wychodzić. W ławce przede mną młoda dziewczyna odstała grzecznie pół zwrotki - potem też wyszła: to był szczególnie dotkliwy znak nieutożsamiania się ani trochę z tym, co niosło się przez nawy melodią i tekstem. Jakby zakończenie pieśni, tak nas uszczęśliwiające od zaledwie kilkunastu lat, a przedtem tak upragnione, bo niedające się użyć, przestawało właśnie cokolwiek znaczyć.
Bo pieśń albo coś ważnego znaczy, albo śpiewana nie będzie, choćby się do niej zachęcało nie wiem jakimi dekretami. I oczywiście: chóry zawodowe, pracujące na nagrody w konkursach, to sprawa co najwyżej pewnego hobby -...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]