Jan Klata: Szok, kontrowersje, niedowierzanie

W czasach, w których czołowe postaci polskiego życia kulturalnego nie są w stanie ze zrozumieniem przeczytać posta na fejsie, wybitna sportowczyni mierzy się z „Zabić drozda”. Żeby było jasne: ani mi przez głowę nie przeleci, żeby się wyśmiewać z atletów, którzy mają mózg zajęty bezustannym przeliczaniem trajektorii ciał w przestrzeni. Jestem w stanie (teoretycznie, oczywiście) zrozumieć, że w jestestwie wyczynowego czempiona nie pozostaje zbyt wiele miejsca na Pynchona. Sportowcy pracują głową, zajęta głowa rozproszy się Orwellem – dlatego nie dziwi mnie, że psycholożka Igi Świątek zasugerowała jej odłożenie „1984” na czas poturniejowy.
Mamy do czynienia z precedensem, osobą wszechstronnie wyjątkową, modelową w wielu wymiarach. Dekady temu niemiecki snajper Jürgen Klinsmann łączył owocną w gole pracę w Interze Mediolan z rozkoszowaniem się wersami Petrarki w oryginale, nie...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]