Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zależy mi, żeby o tym powiedzieć. Bo pieniądze publiczne nie powinny być wydawane lekką ręką. Ale też dlatego, że bywają wydawane na rzeczy niemające poważniejszych ambicji, rozrywkowe, a zarazem kosztowne. Na igrzyska, a nie na sztukę. Poezja jest tania, hobbystyczna, dla pięknoduchów, którzy nadal się nią interesują? Owszem, poezja jest niekosztowna, lecz z tego nie wynika, że wolno ją lekceważyć. Owszem, i tym razem zrobimy PP, jak poprzednimi razy, na wariackich papierach, dzięki obłąkańczej pasji Joanny, Marianny, Marcina, Karola, Krzysztofa, naszych przyjaciół i studentów. I tak jest w porządku, tak jest bardzo dobrze, nie chciałbym jednak, żeby ktoś wyciągnął z tego wniosek, że tanią poezję można nisko cenić. Imperia, kariery i stołki upadają przez niedocenionych poetów i rozgniewanych czytelników. Ostrzegam.
Przeczytaj dodatek "Poznań Poetów" w serwisie "Tygodnika Powszechnego"
Tegoroczny festiwal będzie trwał niemal tydzień. Wieczory zajęte będą przez autorów ze świata: zacznie się od wybitnego poety z Włoch, Valeria Magrellego, potem trójka interesujących poetów z Niemiec, wieczór bałkański, potem Pablo García Casado, znakomity autor z Hiszpanii, w piątek Tom Healy, interesujący poeta z Ameryki, wreszcie na finał dwójka Ukraińców, Ostap Sływynski, wielokrotnie tłumaczony na polski poeta ze Lwowa, i zjawiskowa Lubow Jakymczuk z okolic Łuhańska. Popołudnia należą do poetów polskich, słynnych (m.in. Andrzej Sosnowski, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki), znanych (m.in. Darek Foks, Andrzej Niewiadomski, Klara Nowakowska, Jacek Bierut, Karol Maliszewski, Adam Kaczanowski, Szczepan Kopyt) i nadal nieznanych, młodych, świetnych (m.in. Konrad Góra, Kira Pietrek, Maciej Taranek, Kamil Brewiński, Łukasz Podgórni, Joanna Żabnicka). Ta bezmyślna typologia służy jedynie temu, by podkreślić, że festiwal jej nie hołduje: nie chce być jedynie spektakularny, lecz żywy, różnorodny, otwarty dla głosów świeżych, dotąd niesłyszanych.
Jak zwykle będzie też miejsce dla namysłu nad poezją, tym razem najnowszą, której poświęcona zostanie sesja krytycznoliteracka z udziałem najciekawszych badaczy. Będą filmy o pisarzach i wierszach, Barańczaku, Konwickim, Szymborskiej, poprzedzone wykładami świetnych znawców; Jacek Podsiadło przeczyta swoją kapitalną książeczkę dla dzieci; będzie wystawa Iwony Chmielewskiej; ulica książek. Osobne miejsca w programie zajmują nagrody i konkursy. Pierwszego wieczoru nastąpi ogłoszenie laureatów Poznańskiej Nagrody Literackiej, w czwartek – rozstrzygnięcie konkursu im. Klemensa Janickiego; na koniec – konkurs na wiersz miłosny. Jeszcze bardziej osobną pozycją jest mecz piłkarski poetów z krytykami.
Zapraszam, zapraszam! Czytelników, bo mimo obaw warto zobaczyć i usłyszeć poetę; studentów, bo to wszystko jest dla Was, bo to kwestia Waszego honoru, bo jeśli nie Wy, to kto; nauczycieli i uczniów, bo festiwale to nieobowiązkowa i magnetyczna lekcja literatury. ©
Prof. Piotr Śliwiński, kurator festiwalu Poznań Poetów
Dodatek specjalny "Tygodnika Powszechnego". Redakcja: Grzegorz Nurek