Reklama

Ładowanie...

Irak wkrótce potem

z Brukseli
13.04.2003
Czyta się kilka minut
D

Dopóki w Iraku słychać strzały, dyskusja, jak kraj ten będzie wyglądać po obaleniu dyktatora, może wydawać się przedwczesna. Ale nie jest. Amerykański sekretarz stanu Colin Powell rozmawiał w Brukseli nie o wojnie, ale o pokoju. I nie o tym, jak ograniczyć udział Europejczyków w porządkowaniu sytuacji, ale jak pogodzić ich obecność w Iraku z amerykańską racją stanu.

Trudno zakładać, że po zakończeniu wojny Amerykanie od razu oddadzą Narodom Zjednoczonym kontrolę nad tym terenem. Silna obecność USA w Iraku wydaje się konieczna: bez niej trudno będzie osiągnąć jakiekolwiek bezpieczeństwo. Im będzie jednak dłuższa, tym prędzej się okaże, że nie może być jedyna. Nad obecnością w Iraku będzie musiało pomyśleć choćby NATO, jeżeli nękany kryzysem wiarygodności sojusz nie chce się zmienić w klub dyskusyjny.

Trudniej z obecnością Unii Europejskiej. Amerykanie widzą w niej trochę...

2129

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]