Imigranci tak, byle nasi

Rozmowy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z rządem Filipin o sprowadzeniu pracowników do Polski świadczą o tym, że antymigracyjne fobie PiS-u nie kończą się nawet tam, gdzie zaczynają się problemy krajowego rynku pracy.

17.07.2018

Czyta się kilka minut

Uczeń Ateneo de Davao University High School w Davao na Filipinach podczas Środy Popielcowej, 13 lutego 2013 r. /  Fot. Jeffrey Pioquinto SJ/Flickr
Uczeń Ateneo de Davao University High School w Davao na Filipinach podczas Środy Popielcowej, 13 lutego 2013 r. / Fot. Jeffrey Pioquinto SJ/Flickr

Filipińczykom zależy na tym, by osoby, które przyjeżdżałyby do pracy, miały zagwarantowaną pracę i mieszkanie – wyjaśniał wiceszef resortu Stanisław Szwed, uściślając, że chodzi głównie o opiekunów dla osób starszych. Minister nie zdradził, dlaczego rząd wybrał akurat Filipiny, skoro wcześniej nie zgadzał się na zgłaszane wielokrotnie prośby polskich pracodawców o uproszczenie procedur dla pracowników z Indii, Wietnamu czy Nepalu. Być może na korzyść Filipin przemawiała dobra opinia, jaką tamtejsze pielęgniarki i opiekunki cieszą się od lat na Bliskim Wschodzie. Z pewnością nie chodziło o różnicę siły nabywczej, w tej części świata są bowiem państwa, których mieszkańcy mogliby mieć w Polsce jeszcze mniejsze oczekiwania płacowe niż Filipińczycy.

W Azji nie ma jednak drugiego kraju, w którym katolicy stanowiliby ponad 80 proc. populacji, a chrześcijanie ogółem – ponad 90 proc. Politycy PiS-u z pewnością będą mogli wykorzystać ten argument, odpowiadając na zarzuty braku konsekwencji w polityce migracyjnej rządu, która do tej pory sprowadzała się w zasadzie do zamykania granic przed obcymi.

Bez względu na ich kompetencje. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Historyk starożytności, który od badań nad dziejami społeczno–gospodarczymi miast południa Italii przeszedł do studiów nad mechanizmami globalizacji. Interesuje się zwłaszcza relacjami ekonomicznymi tzw. Zachodu i Azji oraz wpływem globalizacji na życie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 30/2018