Hazinu

Księga Powtórzonego Prawa, rozdział 32

27.09.2011

Czyta się kilka minut

Pieśń Mojżesza zbliża nas do końca Księgi Powtórzonego Prawa i do końca Tory. Prorok wypowiada się pieśnią. Słowa kieruje do niebios i ziemi ("Słuchajcie niebiosa, a mówić będę; niech słucha i ziemia wymowy ust moich"), które mają być świadkami jego mowy. Pieśń zawiera w sobie obraz całej historii narodu od chwili narodzin po ostateczne zbawienie. Opowiada o wybraniu Izraela oraz jego przyszłych grzechach i przewrotności. Hebrajczycy wiele razy zostaną ukarani. Spotka ich głód, "będą strawieni gorączką, i śmiercią gorzką", ulegną rozproszeniu. Ale mimo wszelkich nieszczęść, jakie Bóg na nich spuści, nigdy swego ludu się nie wyrzeknie. Wybranie i miłość Boga do Jego ludu nie jest warunkowa. Odpowiedzialność Boga za los narodu nie podlega ograniczeniom. Bóg wybrał swój naród mimo jego wad, mimo wszelkich jego kłamstw, mimo że osiągnie on najniższy stopień nieczystości.

Pieśń Mojżesza ukazuje Boską wolę i Boskie nakazy. Ma być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Cykl dziejowy Żydów jest znany. Bóg wiele razy odwróci od narodu swoje oblicze, ale on przetrwa. Pan wie, że lud będzie żył źle, że będzie diabłom cześć oddawał, ale też u kresu czasu obiecuje zwycięstwo nad wszelkimi wrogami. Izrael po tysiącach lat dojrzeje i pojmie, że oparcie ma tylko w Bogu Jedynym i że "nie masz bogów oprócz Mnie".

Najtrudniej pojąć, co oznaczają powtarzające się słowa: "Ja zakryję swe oblicze w tym dniu". Założyciel chasydyzmu Baal Szem Tow - Pan Dobrego Imienia, twierdził, że czas ukrycia Boga to taki czas, gdy naród przeżywa straszne cierpienia, Bóg nie otacza go miłosierdziem, niemniej Żydzi czują, że ma kontrolę nad światem i prowadzi ich ku jakiemuś wyższemu celowi. Nie można wątpić w Opatrzność i słowa Boga wypowiedziane w Torze, choć nie sposób dojrzeć wokół siebie nadziei i opieki.

Obraz ukrycia oblicza Boga wrócił w teologicznej interpretacji Zagłady. Cytowane są poglądy wybitnego rabina Eliezera Berkovitsa, który uczył, że Pan wycofuje się ze zmagań tego świata nie dlatego, by zasady Jego sprawiedliwości były mało dla ludzi warte. Nie dlatego, by był bezradny wobec bezmiaru cierpień. Zakrył swoje oblicze dlatego, że chciał ludziom zostawić więcej wolności, by mogli samodzielnie szukać i wewnętrznie dojrzewać do prawdy i zasad sprawiedliwości. Tym samym musiał wnieść - czy dokładniej: zgodzić się na obecność w ludzkiej historii niepewności, wrogich zachowań powodowanych arbitralną ludzką wolą. Rabin Eliezer Berkovits pisał: "Jednak nie zdajemy sobie nigdy sprawy, że gdy Bóg czeka, bezbożni nadal zajmują się swymi ciemnymi sprawami, co staje się przyczyną wielkiego cierpienia niewinnych. Gdy Bóg czeka, aż grzesznik zwróci się ku Niemu, wśród ludzi nastaje ucisk, prześladowanie i przemoc. Nie ma chyba jednak alternatywy. Jeśli człowiek ma istnieć, to Bóg musi człowieka znosić. To nieunikniony paradoks Bożej opatrzności. Tolerując grzesznika, Bóg opuszcza ofiarę; okazując wyrozumiałość bezbożnym, musi puścić mimo uszu rozpaczliwe krzyki prześladowanych. To największa tragedia istnienia: Boże miłosierdzie i wyrozumiałość, Jego miłość do człowieka, wymagają skazania pewnych ludzi na los, który mogą odebrać jako Bożą obojętność na cierpienie i sprawiedliwość. Tragicznym paradoksem wiary jest to, iż za ogrom bólu i smutku na ziemi bezpośrednią odpowiedzialność ponosi Boża troska o złoczyńcę". Wolność jest tożsama z akceptacją cierpienia i morderstwa. Oznaczać może triumf niegodziwości. Jak powiada rabin Berkovits, "kto prosi Boga o miłość i miłosierdzie ponad sprawiedliwością, ten musi zaakceptować cierpienie".

Gdy Bóg ukrywa swoje oblicze, przychodzi czas mroku, przesłonięcia, ale oznacza to też, że Żydzi wkraczają na nowy etap dziejów. Bóg z czasem odkrywa swoje oblicze i znowu odczuwamy Jego troskę. Po czasach krwawych przychodzi czas wesela i zemsty na wrogach. Pan powraca do swego ludu i podejmuje z nim przerwany dialog. Wszystko ma swój sens. Historia u Berkovitsa jest uporządkowana. Zło jest zrozumiałe.

Rabin usprawiedliwia Boga przed Żydami. Uważa, że Bóg powinien stanąć przed ludem w czasie Zagłady i słowami Tory uzasadnić swoje istnienie. Nie wierzę jednak rabinowi. Nie wierzę, że wolnością daje się uzasadnić tyle zła. Nie rozumiem, co znaczą słowa Tory: "zakryję oblicze swoje".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2011