Reklama

Ładowanie...

Haiti: pomocy potrzebuje nawet 600 tysięcy ludzi

Haiti: pomocy potrzebuje nawet 600 tysięcy ludzi

23.08.2021
Czyta się kilka minut
RALPH TEDY EROL / EPA / PAP
P

Pozostaje blizna” – mówi Carlo, jeden z bohaterów reportażu „Haiti: 10 lat po trzęsieniu ziemi”, który ukazał się w telewizji Arte w 2020 r. Chłopak jest jednym z podopiecznych domu dziecka. W kataklizmie ze ­stycznia 2010 r., w którym zginęło aż 316 tys. Haitańczyków, stracił najlepszego przyjaciela.

Wstrząsy o mocy 7,2 w skali Richtera, które zniszczyły wyspę ponownie 14 sierpnia 2021 r., były nieco mocniejsze od tych z 2010 r., ale na szczęście ich epicentrum znajdowało się tym razem dużo dalej, bo 150 km na zachód od Port-au-Prince, stolicy kraju.

Dziś ponad 600 tys. Haitańczyków może potrzebować pomocy – podała organizacja pomocowa USAID. Zginęło ponad 2,2 tys. osób, a blisko 350 wciąż nie udało się odnaleźć. Dotarcie z pomocą utrudnia sztorm Grace, który uderzył w wyspę w nocy z 16 na 17 sierpnia.

Haiti to jeden z najbiedniejszych krajów regionu (blisko 60 proc. mieszkańców wyspy żyje w ubóstwie), z niestabilną sytuacją polityczną (prezydent kraju Jovenel Moïse został w lipcu zamordowany), wysoką przestępczością (do domu dziecka Carla dzieci trafiają m.in. za sprawą wojen gangów, w których giną ich rodzice).

Na zdjęciu zniszczenia w mieście Los ­Cayos, 14 sierpnia 2021 r.©(P)

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Anna Goc, fot. Grażyna Makara
Dziennikarka i redaktorka „Tygodnika Powszechnego”. Doktorantka na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do 2012 r. dziennikarka krakowskiej redakcji „Gazety Wyborczej”....

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]